Dwóch dni potrzebował Vincenzo Nibali, by objąć prowadzenie w generalce Giro d’Italia i dojechać do Turynu w różowej koszulce.
Że lider teamu Astana potrafi wygrywać grand tour, o tym wiadomo nie od dziś. W końcu „Rekin z Mesyny” ma na swoim koncie w Vuelta a Espana (2010), Tour de France (2014). Raz też już triumfował w swoim rodzimym wyścigu (2013).
Mimo tego sukces Sycylijczyka, który przed startem Giro był jednym z głównych faworytów, przychodzi nieco niespodziewanie, ponieważ w dwóch pierwszych tygodniach zmagań niczym specjalne nie zachwycił, co gorsza miewał swoje mniejsze bądź większe problemy. Niby znajdował się blisko podium, a jednak wydawało się, że jest ono daleko.
Nibali zdołała się zmobilizować i zmotywować. Hasło „ja wam wszystkich pokażę” w kierunku krytyków nie było rzucone na wiatr. W niedzielę 32-latek stanął na najwyższym stopniu podium zostawiając za sobą Estebana Chavesa (Orica-GreenEdge) oraz Alejandro Valverde (Movistar).
Tegoroczne Giro było bardzo ciężkie, bardzo nerwowe i bardzo dające w kość. Musiałem do tego wyścigu podejść inaczej niż do wszystkich pozostałych. Musiałem obrać inną strategię. W samej końcówce trzeba było atakować. W momencie, kiedy wszyscy są zmęczeni trzytygodniową harówką. Znowu w górach czułem się świetnie
– mówił Włoch.
Nibali przesądził na swoją korzyść francuski etap z metą na Risoul, maglia rosa odebrał Chavesowi wczoraj w drodze do Sant’Anna di Vinadio.
Ostatni tydzień przebiegł dla mnie bardzo, bardzo dobrze. Nie spodziewałem się, że wszystko pójdzie tak, jak chciałem. Trzeba jednak było spróbować. Znalazłem potrzebną siłę. Dziękuję też kibicom i osobom, które mnie wspierały w dniach, kiedy moja sytuacja wcale nie wyglądała tak różowo
– dodał.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…