Danielo - odzież kolarska

Volta a Catalunya 2016: Alberto Contador spotka Christophera Froome’a

Hiszpan i Brytyjczyk zmierzą się po raz pierwszy w tym sezonie.

Christopher Froome (Team Sky) i Alberto Contador (Tinkoff) po raz pierwszy w tym roku staną oko w oko i wzajemnie sprawdzą stan przygotowań w silnie obsadzonym wyścigu WorldTour Volta a Catalunya.

30-letni Brytyjczyk i 33-letni Hiszpan otwierają listę startową 97. edycji wyścigu, który zapowiada się na mały przedsmak lipcowego Tour de France z uwagi na niezwykle silną obsadę i, jeśli nie popsuje tego wciąż jeszcze zimowa aura, dającą sporo szans góralom trasę.

Drogi zwycięzców Grand Tourów do Katalonii prowadziły zupełnie innymi szlakami. Contador ma za sobą już dwa wyścigi etapowe w Europie, Froome zaledwie jedno przetarcie na antypodach.

Lider Team Sky w tym sezonie startował tylko raz, na początku lutego wygrywając australijski Herald Sun Tour. Pochodzący z Kenii zawodnik najkrótszy miesiąc w roku spędził na treningach wraz z Ianem Boswellem w rejonie Mpumalanga, w Republice Południowej Afryki, podobnie jak w ostatnich dwóch sezonach wybierając ciepłe północo-wschodnie rejony kraju na bazę treningową przed sezonem.

Jestem kolarzem lubiącym dobrą pogodę, a warunki w Europie we wczesnej fazie sezonu nie są najlepsze. Nigdy nie wiadomo co spotka cię na tych wczesnych wyścigach, ja wolę kiedy jest cieplej. Dlatego też przebywam w RPA, poza tym w Europie nie ma o tej porze roku wielu miejsc, gdzie mogę żyć i trenować tak blisko 2000 metrów nad poziomem morza

– wyjaśniał w rozmowie z “TeamSky.com” pod koniec lutego.

Brytyjczyk na początku marca przebywał jeszcze w okolicach Johannseburga, po czym wrócił do Europy i dziś rozpocznie ściganie na Starym Kontynencie. Celem jest lipcowy Tour de France i trzecia w karierze maillot jaune, a potem – igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro.

30-latka w Katalonii wesprą Ian Boswell, Vasil Kiryienka, Mikel Nieve, Wout Poels, Nicolas Roche, Ben Swift oraz Geraint Thomas.

Dla Contadora ściganie w Katalonii to przedostatni etap wiosennych przygotowań. Hiszpan po 3. miejscu w Volta ao Algarve i 2. w Paryż-Nicea ma dobry ogląd przygotowań do “Wielkiej Pętli” i do Katalonii zmierza świadomy

Na starcie jest tylu mocnych zawodników, że nie chcę wyróżniać żadnego. Wszystkie zespoły przyjeżdżają ze swoimi faworytami, którzy są oczywiście otoczeni bardzo mocnymi drużynami

– zaznaczył “El Pistolero” w przedstartowych rozważaniach.

Kolarz formacji Tinkoff tydzień temu zakończył ściganie w “wyścigu ku słońcu”, po siedmiu dniach rywalizacji minimalnie ulegając Geraintowi Thomasowi (Team Sky). “El Pistolero” do Katalonii jedzie dopiero po raz trzeci w karierze, a ponieważ to przedostatni z jego wiosennych sprawdzianów, na faworyzującej górali trasie będzie chciał powalczyć o zwycięstwo.

Hiszpan czwarty co do najstarszych wyścigów etapowych świata wygrał już w 2011 roku, jednak wynik skasowany został po nałożeniu na niego dyskwalifikacji za sprawę clenbuterolu z Tour de France 2010.

Przygotowania do startu nie obyły się bez kłopotów – z Francji Contador przywiózł nie tylko miejsce na podium, ale także przeziębienie.

We Francji było zimno, przez śnieg odwołano jeden z górskich etapów. Wielu kolarzy złapało przeziębienie, ja też. W ubiegłym tygodniu dochodziłem do siebie. Mam nadzieję, że na starcie będę już zdrowy, nawet jeśli pierwsze dni będą cięższe. Mam dobrą bazę i myślę, że mój organizm zareaguje prawidłowo

– wyjaśnił.

Pogoda w Katalonii nie zapowiada się wiele lepiej. Wyścig co roku wita zawodników mieszanką zimowo-wiosennej pogody, a obecny w górach śnieg w przeszłości krzyżował już plany organizatorów i czołowych zawodników. W tym roku w programie znalazły się zlokalizowany na wysokości 1725 metrów nad poziomem morza podjazd La Molina (środa) oraz położony 250 metrów wyżej szczyt Port Aine (czwartek).

Mam nadzieję, że uda się nam z pogodą, inaczej znów odwołają górskie etapy. Dwa górskie finisze to oczywiście najważniejsze punkty. La Molina nie jest tak trudna, różnice zwykle nie są duże. W tym roku jedziemy dwa razy, więc różnie może być. Nie znam podjazdu pod Port Ainé, wygląda na dość nieregularną wspinaczkę. Dzień wcześniej cały etap w górach, więc na pewno da się to odczuć

– podsumował Contador.

Hiszpanowi w katalońskich bojach towarzyszyli będą Matteo Tosatto, Paweł Poljański, Ivan Rovny, Jesper Hansen, Yuri Trofimov, Jesús Hernández oraz Evgeni Petrov.