Marcel Kittel zdementował pogłoski mówiące o jego wypaleniu, kiedy jeździł jeszcze w koszulce Giant-Alpecin.
Z powodu ciągnącej się infekcji wirusowej niemiecki sprinter nie został nominowany do składu drużyny na Tour de France. Decyzja kierownictwa przeważyła, Kittel postanowił opuścić szeregi teamu – mimo obowiązującego kontraktu – i przejść do Etixx-Quick Step.
Nie, nie miałem żadnego burnoutu, to jakaś głupota. Tak, jak to w życiu, są wzloty i upadki. Rok temu notowałem raczej upadki spowodowane stanem zdrowia
– powiedział 27-latek mieszkający na co dzień w hiszpańskiej Gironie w rozmowie z Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.
Kittel po zmianie barw wygrał w tym sezonie Dubai Tour (plus dwa etapy) oraz dwa odcinki Volta ao Algarve. Zamierza wziąć udział w Giro d’Italia oraz Tourze.