Półroczna przerwa Toma Boonena, który upadł na trasie Abu Dhabi Tour doznając złamania kości czaszki.
Taki okres podają lekarze. Mógłbym wsiąść na rower wcześniej, ale to zbyt ryzykowne
– powiedział zawodnik Etixx-Quick Step przebywający jeszcze w Emiratach Arabskich.
W środę Belg nie będzie mógł się udać w drogę do domu, chociaż początkowo szpital w Abu Dhabi zakomunikował, że taka opcja wchodzi w grę. Podobno niebezpieczeństwo krwiaka na mózgu jest jeszcze za duże, dlatego postanowiono zatrzymać Boonena przez kolejny tydzień, a może nawet dwa.
Po powrocie do kraju „Tornado Tom” odwiedzi rodzimych lekarzy i podda się kolejnym badaniom. Niewykluczone, że ich diagnoza będzie bardziej optymistyczna. Zanim jednak do tego dojdzie w czwartek specjalista od klasyków będzie obchodził swoje 35. urodziny. Spodziewa się wizyty żony oraz dzieci.
Jeśli rzeczywiście Boonen będzie musiał zrezygnować z roweru przez sześć miesięcy, z jego kolejnego triumfu w Paryż-Roubaix raczej nic nie wyjdzie.
fot. ANSA / CARCONI – PERI