Taylor Phinney był jednym z bohaterów wyścigu o drużynowe mistrzostwo świata w Richmond.
Amerykanin dopiero w sierpniu powrócił do ścigania po 14 miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją nogi i jako jedyny przedstawiciel swojego kraju w amerykańskim BMC Racing Team zdobył tytuł mistrza świata w mieście, w którym spędził część swojego dzieciństwa.
Rok temu moja drużyna wygrała niespodziewanie. Teraz byliśmy faworytami i potrafiliśmy powtórzyć taki wynik. Jestem z tego bardzo dumny, tym bardziej, że obroniliśmy tytuł na naszej ziemi
– powiedział sympatyczny 25-latek.
Phinney ma się z czego cieszyć.
Gdyby przed miesiącem ktoś powiedział mi, że zostanę z BMC mistrzem świata, to powiedziałbym, że jest szalony. To niesamowite. W 2012 roku nieznacznie przegrałem w Valkenburgu. Przed wyścigiem przypomniałem sobie tamte obrazy i teraz sięgnąłem po zwycięstwo. Nasz sukces jest wynikiem naprawdę ciężkiej pracy. Szczególnie Rohan Dennis był niesamowity.
Zwycięzca etapu Tour de Pologne z Katowic ma dobre przeczucia na kolejne dni mistrzostw.
Już na czasówce atmosfera była fajna i jestem przekonany, że w najbliższych dniach pojawi się jeszcze więcej kibiców. Trochę było jak na Ronde van Vlaanderen. Już nie mogę doczekać się niedzielnego wyścigu. Takie zwycięstwo dodaje wiary w siebie.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.
Vuelta España Femenina to pierwsza duża etapówka i pierwszy duży sprawdzian dla najlepszych góralek. Oto trasa, faworytki i plan relacji…
Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…