Zawodnik Lampre-Merida spędzi noc w szpitalu w Maladze.
Ostatnie dni nie są szczęśliwe dla Przemysława Niemca. Zaledwie 11 dni temu został potrącony przez samochód, a dzisiaj musiał się pożegnać z hiszpańskim tourem.
Kapitan zespołu Lampre-Merida uderzył głową o ziemię, w kraksie która miała miejsce 30 kilometrów przed metą drugiego odcinka wyścigu. 35-latek długo leżał nieruchomo na poboczu szosy, na szczęście zdołał się podnieść o własnych siłach.
Zwycięzca zeszłorocznego etapu na Lagos de Covadonga trafił do szpitala w Maladze, gdzie stwierdzono u niego wstrząśnienie mózgu. Lekarze zdecydowali zatrzymać Niemca na noc w szpitalu. Rano zostanie poddany tomografii komputerowej.
fot. Jakub Zimoch/rowery.org