Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2015: Alejandro Valverde jedzie po podium

Alejandro Valverde

35-latek bliski realizacji życiowego celu.

Po raz drugi w karierze Alejandro Valverde ma realną szansę na zajęcie podiumowego miejsca w Tour de France. Czwarty przed rokiem Hiszpan w tym roku nie przyjechał do Francji jako lider zespołu Movistar Team, a jednak po 18 odcinkach zajmuje trzecie miejsce i z optymizmem może patrzeć na pozostające alpejskie etapy.

Bezpieczny na podium? Nie wiem, to jeszcze nie jest pewne. Przed nami jeszcze sporo wyzwań, choć do Paryża pozostały zaledwie trzy dni

– mówił Hiszpan po 17. etapie, na którym wycofanie się Tejaya van Garderena umożliwiło mu wskoczenie na podium.

Do zakończeniu “Wielkiej Pętli” pozostały jeszcze dwa górskie odcinki, a Valverde w klasyfikacji generalnej plasuje się 59 sekund za swoim drużynowym kolegą Nairo Quintaną i 4 minuty i 9 sekund za Christopherem Froomem (Team Sky).

Valverde po 5. miejscu na pierwszym górskim finiszu na La-Pierre-Saint-Martin wskoczył na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej i pozycję tę bez trudów utrzymywał na pozostałych pirenejskich odcinkach oraz przejazdowych dniach w Masywie Centralnym.

Czuję się bardzo dobrze, pracuję ciężko na Nairo i staram się jechać tak by powstały różnice, ale Froome jest bardzo mocny. Jechałem na czele kiedy na ziemię poleciał Contador, nie widziałem całego zajście, dopiero potem mi powiedzieli. Alberto to walczak, nigdy nie można mu oddać choćby metra. Jest niebezpieczny, a w klasyfikacji generalnej znajdował się tuż za mną

– komentował Hiszpan, który na górskich przełęczach kilkukrotnie atakował, nakładając presję na Froome’a i pozostałych rywali.

Valverde w karierze czterokrotnie plasował się w czołówce klasyfikacji generalnej Touru, w roli lidera ekipy nigdy jednak nie udało mu się stanąć na podium. W 2007 roku zajął 5. miejsce, a rok później przyjechał 9. Po powrocie z banicji za związki z Operation Puerto Hiszpan zajął odpowiednio 8. (2013) i 4. miejsce (2014).

W tym roku drugi alpejski etap Valverde rozpoczął na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. 35-letni Hiszpan zanotował kryzys niedaleko szczytu Col du Glandon i odpadł od grupki Froome’a, ale długie i techniczne zjazdy pozwoliły mu na szybkie dogonienie rywali.

To okropne, że Van Garderen musiał się wycofać – wiem jak się czuje – kolarstwo i Tour takie są. Ja przed rokiem wypadłem z podium po ciężkim ostatnim tygodniu i finałowej czasówce, znam dobrze złe strony tego wyścigu. Co tu dużo mówić, jesteśmy w grze, walczymy o żółtą koszulkę

– podsumowywał aktualny mistrz Hiszpanii.

fot. ASO/B.Bade