fot. Kuba Zimoch/rowery.org
26 – to nowa liczba Marka Cavendisha. Tyle razy Manxman wygrywał etapy Tour de France. W piątek najlepszy był w Fougeres.
Jestem absolutnie szczęśliwy. Minęło sporo czasu, od kiedy wygrałem mój ostatni etap Touru. Czekałem, czekałem. Przyjechaliśmy na Tour z mocną ekipą, nigdy w nią i siebie nie wątpiłem. Wiedziałem, że znajduję się w dobrej formie. Dzisiaj na mecie zjawiła się moja rodzina. Żona, córeczka Deliah, dlatego moja radość jest tym większa
– mówił sprinter drużyny Etixx-Quick Step, który swoje dzisiejsze zwycięstwo zadedykował Tony’emu Martinowi.
Cavendish na ostatniej prostej wyprzedzał swoich konkurentów po wewnętrznej, która okazała się tą lepszą stroną. Na drugim miejscu wylądował Andre Greipel, który jednak powiększył swoją przewagę nad Peterem Saganem (Tinkoff Saxo) w klasyfikacji punktowej.
Na dwa kilometry do mety moi koledzy wyprowadzili mnie na pozycję. Finał prowadził lekko pod górę, umierałem, dlatego nie wygrałem. Siła była, prędkość była. Niestety kreskę widziałem dopiero od 80 metra. Gdybym widział ją wcześniej, być może finisz rozpocząłbym później. Oprócz tego wybrałem za wysokie przełożenie
– tłumaczył „Gorilla”.
Na prowadzeniu w generalce pozostał Chris Froome. Lecz dopiero na mecie zawodnik teamu Sky założył maillot jaune. Jury wyścigu po pechu Martina postanowiło przed startem etapu nie przydzielać żółtej koszulki.
Dzisiejszy etap był dla sprinterów, dlatego nie mieliśmy tyle pracy. Fajnie, że mam znowu żółtko, bo to przywilej
– oznajmił Froome, który nie wykluczył, że jutro na Mur de Bretagne ponownie ją odda, co nie miałoby zbyt większego sensu przed niedzielną drużynową czasówką. TTT Sky chce wygrać.
Mur de Bretagne Froome nie zna, dopiero wieczorem będzie studiował książkę wyścigu.
Nie wygląda na pierwszy rzut oka aż tak bardzo selektywnie jak Mur de Huy, ale w przeszłości rywale tu gubili nieco czasu. Tejay van Garderen (BMC Racing) jest widocznie w formie, Nairo Quintana (Movistar) stracił już za to sporo czasu. Nie można go spisywać na straty, w górach będzie mocny. Najważniejsze pytanie: jak Alberto Contador (Tinkoff Saxo) będzie się czuł w górach po Giro d’Italia? Vincenzo Nibali (Astana) w tym tygodniu wyglądał dobrze
– dodał Froome.
Słoweniec Tadej Pogacar, po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa, sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
