Mistrzyni Polski juniorek w jeździe na czas pewnie zdobywa koszulkę w Strzelinie.
Przed rokiem druga, we środę nie miała sobie równych w gronie juniorek. Daria Pikulik z klubu BCM Nowatex Ziemia Darłowska zdobyła złoto w jeździe indywidualnej na czas i potwierdziła predyspozycje do rywalizacji w tej specjalności.
18-latka na dystansie 15 kilometrów pokonała o o 44 sekundy Katarzynę Sochę (KLKS „Azalia” Brzóza Królewska) i o 58 sekund Nikolę Różyńską (ALKS Stal Ocetix – Iglotex Grudziądz).
Trasa mi odpowiadała, wiatr wiał lekko, chociaż w końcówce trochę się uspokoiło. Nie było dużych trudności na trasie, trzeba było tylko uważać na bruk. Jechało mi się bardzo dobrze, przygotowania poszły zgodnie z planem, za co dziękuję mojemu trenerowi, mojej siostrze i mojej rodzinie. Dziękuję za wiarę, moje marzenie się spełniło
– powiedziała po dekoracji na rynku w Strzelinie.
Najważniejsze nastawienie psychiczne, miałam spokojną głowę. Trener zagrzewał mnie do walki przez całą trasę. Po prostu dobrze mi się jechało.
Pikulik już przed rokiem błysnęła dwukrotnie na arenie międzynarodowej – w Ponferradzie wywalczyła 9. miejsce w jeździe na czas juniorek i 12. w wyścigu ze startu wspólnego, gdzie pomogła wywalczyć brąz Agnieszce Skalniak.
Ambitnie, ale przede wszystkim spokojnie Pikulik podchodzi także do startów w największych imprezach w tym roku.
Przed nami mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata, mam nadzieję, że tam też powalczę i pojadę na wysokim poziomie. Bardzo bym tego chciała. Bo chyba najpiękniejszy moment dla sportowca to jest hymn odegrany na podium
– podkreśliła.