Kategorie: CzytelniaHistoria

Różowe historie: ostatni “patron”

Giro d’Italia to niewątpliwie kolarskie arcydzieło, pieczołowicie rzeźbione na przestrzeni wieku przez różnych artystów. Vincenzo Torriani był największym z nich.

Człowiek, który przez niemal pół wieku trzymał pieczę nad Giro d’Italia, urodził się w 1918 roku w Novate Milanese w rodzinie właściciela młyna. Podczas II wojny światowej schronienie przed służbą wojskową w oddziałach Benito Mussoliniego znalazł w Szwajcarii. Już tam objawiły się jego znakomite talenty organizatorskie: bez niego nie byłoby regularnych spotkań innych uciekinierów. Miał też swój udział w przerzucaniu przez włosko-szwajcarską granicę ludzi walczących po stronie aliantów.

Gdy wojenna zawierucha ucichła wrócił do Mediolanu, by tam zająć się pracą w La Gazzetta dello Sport. Szybko włączył się też w organizację imprez sponsorowanych przez ten największy włoski dziennik sportowy. Jego naturalne zdolności zostały dostrzeżone i błyskawicznie piął się po szczeblach organizacyjnej drabiny, by po zaledwie kilku miesiącach stać się prawą ręką współzałożyciela Giro i aktualnego szefa wyścigu, Armando Cougneta. Po trzech latach przyuczania do zawodu Torriani przejął pałeczkę od Cougneta i w 1949 roku rozpoczął 40 lat pracy na stanowisku “patrona” Giro d’Italia.

W znakomitym filmie dokumentalnym “The Greatest Show on Earth” pod adresem Torrianiego padają następujące słowa:

Organizacji nie można się nauczyć, nie ma co do tego żadnych wątpliwości, podobnie jak artysta, z tym trzeba się urodzić. Organizacja wyścigu jak Giro przypomina wojskową mobilizację: ulice muszą zostać zamknięte, rozkłady jazdy pociągów sprawdzone, a 12 milionów widzów przy drodze trzymane pod kontrolą (…). Wszystkie te nagłe problemy, które pojawią się na każdym etapie. Nie sądzę, by sposobu na nie można się było nauczyć. By organizować wyścig jak ten, musisz się do tego urodzić.

Rzadko wyciągający z ust papierosa Torriani wyniósł włoski wielki tour na wyżyny. Podczas jego rządów, to Giro zajmowało pierwsze strony “La Gazzetty”, z krótkimi tekstami o hitach Serie A wciśniętymi gdzieś z tyłu. Nie bał się eksperymentować, wprowadzając do wyścigu nowe podjazdy, bonifikaty czasowe czy nawet ambulans w kolumnie wyścigu. Wszystkie te działania były jednak podszyte niebywałym artyzmem, który czynił z Giro najpiękniejszy wyścig świata. Kolorowy peleton miał przemierzać drogi włoskiego buta i ukazywać to, co najlepsze w tej części świata, a jednocześnie tworzyć niebywałe widowisko sportowe. To on sprowadził wyścig do Watykanu, na Plac św. Marka w Wenecji, Piazza dei Miracoli w Pizie czy Piazza del Campo w Sienie. Bez Torrianiego kibice nie poznaliby też legendarnych podjazdów pod Tre Cime di Lavaredo i Mortirolo.

Giro za jego czasów zawsze było pełne niespodzianek i udanych eksperymentów. Kiedy Tour de France, pod rządami Goddeta i, przede wszystkim, Lévitana szybko zmierzał w stronę imprezy nakierowanej na biznes, Giro pozostało wierne starym ideałom. Podczas gdy “Wielka Pętla” stawała się kolejnym międzynarodowym symbolem, Giro pozostało jedynie wielkim kolarskim wyścigiem.

W 1989 roku pogarszający się stan zdrowia 70-letniego Torrianiego zmusił go do oddania części swoich obowiązków Carmine Castellano, który ostatecznie przejął wszystkie jego obowiązki 4 lata później. “Patron” zmarł kilka tygodni przed rozpoczęciem Giro w 1996 i został pochowany w rodzinnym Novate Milanese.

Jakub Zimoch

Recent Posts

Vollering z wiatrem | Pogacar po marzenie | Wynik kariery Markus | Tro-Bro Leon dla De Lie

Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…

5 maja 2024, 19:54

Ściana płaczu 2024

Ściana płaczu, czyli osiągnięcia polskich kolarek i kolarzy w wyścigach z kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej w sezonie 2024.

5 maja 2024, 19:30

Giro d’Italia 2024: etap 3 – przekroje/mapki

Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).

5 maja 2024, 18:20

Giro d’Italia 2024: etap 2. Triumf Tadeja Pogacara na Oropie

Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.

5 maja 2024, 17:25

La Vuelta Femenina 2024: etap 8. Podwójny triumf Demi Vollering

Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.

5 maja 2024, 13:58

Podia Lach i Pikulik | Bęben najlepszy w Grudziądzu | Narvaez nie dał się Pogacarowi

Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.

4 maja 2024, 21:16