34-letni Australijczyk po raz drugi w karierze stanie na starcie włoskiego Grand Touru.
Simon Gerrans wystartuje w 98. edycji Giro d’Italia. Zespół Orica-GreenEdge zadecydował, że doświadczony zawodnik, zwycięzca dwóch Monumentów i czterech etapów Grand Tourów, zmieni plan przygotowań i 9 maja stanie na starcie trzytygodniowego wyścigu w San Remo.
Gerrans w tym roku zmaga się z kontuzjami – w końcówce grudnia 2014 złamał obojczyk, co opóźniło jego start w sezonie 2015. Australijczyk wrócił do ścigania w marcu, ale na trasie Strade Bianche doznał kontuzji łokcia i ponownie musiał pauzować.
Giro wypada akurat na mój pierwszy szczyt formy w sezonie. Mam nadzieję, że po obecnym bloku treningowym, klasykach i Tour de Romandie będę we Włoszech w świetnej dyspozycji
– zapowiedział kolarz z antypodów, który ostatnio bez większych sukcesów startował w Vuelta al Pais Vasco.
Gerrans szykuje się do ardeńskich klasyków, choć jego forma na razie stoi pod znakiem zapytania. Mistrz Australii nogę sprawdzi już w niedzielę na trasie Amstel Gold Race – wyścigu, w którym trzykrotnie stawał już na najniższym stopniu podium.
Gerrans w Giro startował poprzednio tylko raz – w 2009 roku w barwach ekipy Cervelo Test Team – po drodze wygrywając nawet jeden z etapów.
Orica-GreenEdge liczy, że do maja 34-latek będzie w szczytowej formie i będzie w stanie poprowadzić ekipę w pierwszej części imprezy. Drużyna “kangurów” przed rokiem zdominowała włoski wyścig, na koncie zapisując trzy etapowe wiktorie i dzierżąc prowadzenie w klasyfikacji generalnej imprezy przez siedem dni.
fot. Orica-GreenEdge