Nairo Quintana planuje drogę do Tour de France 2015

autor: Paweł Gadzała :: 29 grudnia 2014, 13:39@8aldwin

Maillot jaune celem lidera zespołu Movistar.

Kolumbijczyk Nairo Quintana podał swój kalendarz startowy, potwierdzając, że w sezonie 2015 skoncentruje się na wyścigu Tour de France. Według kolumbijskiego dziennika El Tiempo, dla kolarza ekipy Movistar żółta koszulka we Francji jest najważniejszym celem sezonu, a występ w największym wyścigu świata zdecyduje o dalszych planach startowych niskiego wspinacza.

24-letni kolarz z Kolumbii sezon rozpocznie w Argentynie na trasie Tour de San Luis (15 – 25 stycznia), gdzie bronił będzie wywalczonego przed rokiem tytułu. Starty w Europie zainauguruje 18 lutego w Vuelta a Andalucía, po czym weźmie udział w Tirreno-Adriatico (11-17 marca) i Vuelta al País Vasco (6-11 kwietnia).

Starty w wyścigach etapowych zdominują kalendarz wspinacza z Ameryki Południowej, jednak w kwietniu podopieczny Eusebio Unzue planuje wystartować w przynajmniej niektórych ardeńskich klasykach. Ze względu na obecność podjazdu Mur de Huy w końcówce trzeciego etapu Tour de France, można się spodziewać występu Quintany w Walońskiej Strzale.

Majowa przerwa oznacza, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Quintana nie będzie bronił maglia rosa na trasie Giro d’Italia. Kolumbijczyk przygotowania do startu w Tour de France finalizować może w rodzinnych stronach, co czynił w ostatnich dwóch sezonach. Ostatnim sprawdzianem będzie za to Tour de Suisse (13-21 czerwca).

Quintana na koncie ma już 2. miejsce w “Wielkiej Pętli” (2013) i wygrany etap i klasyfikacje górską i młodzieżową. Kolumbijczyk w sezonie 2014 wygrał Giro d’Italia i doskonale radził sobie na trasie hiszpańskiej Vuelty, ale plany wygranej na Półwyspie Iberyjskim pokrzyżował upadek.

Trasa francuskiego wyścigu powinna Quintanie odpowiadać – tak górskiego wyzwania organizatorzy nie przygotowali od lat, a w programie znalazła się tylko jedna, 14-kilometrowa czasówka. Kolumbijczyk swoje umiejętności będzie mógł zaprezentować na 7 górskich finiszach, a uważać będzie musiał na brukowanych odcinkach, jakie pojawią się na czwartym odcinku Touru.