Danielo - odzież kolarska

Criterium du Dauphine 2014: wypowiedzi po 5. etapie

Wczoraj etap Criterium du Dauphine wygrał Yuri Trofimov, dzisiaj najlepszy okazał się jego drużynowy kolega z Katusha – Simon Spilak.

Strasznie się cieszymy z naszej małej passy. Sam się trochę dziwię, że mój atak się powiódł. Dzisiaj panował niesamowity upał i skwar. Zasadniczo to nie jestem zwolennikiem podobnej aury. Etap więc był dla mnie bardzo ciężki

– powiedział Słoweniec.

W swój triumf Spilak, który na początku maja zwyciężył na etapie Tour de Romandie lądując w generalce na drugim miejscu tuż za Chrisem Froome (Sky), uwierzył dopiero na ostatnich metrach.

Odwróciłem się na kilometr do mety, nikogo nie widziałem. Hmm, podobno pościg tracił do mnie minutę, nie byłem jednak pewny przewagi, dlatego też dalej jechałem na maksa

– dodał.

Mimo straty do Wilco Keldermana (Belkin) na prowadzeniu „Delfinatu” pozostał Froome. Jego koledzy musieli gonić Alberto Contadora (Tinkoff Saxo), który w drodze na La Mure postanowił zaatakować.

Było ciężko, kiedy Contador odjechał wywierając na nas presję. Kręcili Richie Porte i Mikel Nieve. Powiedziałem im, że mają jechać spokojnie, nie panikować. Wykonali kawał świetnej roboty. Oczywiście, że jestem zmęczony, ale chyba każdy z nas jest zmęczony po dzisiejszym dniu. W końcówce musieliśmy podążyć za Keldermanem, ponieważ każdy z górnych miejsc generalki stanowi dla nas zagrożenie

– mówił „Biały Kenijczyk”.

Kelderman ukończył 5. odcinek jako drugi, prowadzi w klasyfikacji młodzieżowej, a w generalce razem z „Księgowym” traci do Froome’a 12 sekund.

W finale poszedłem za Adamem Yates (Orica-GreenEdge). Jak widać, Contadora i Froome’a można zaatakować w sprzyjających warunkach

– relacjonował młody Holender.

A jak skomentował swoją dyspozycję Michał Kwiatkowski (Omega Pharma)?

Chyba nie zapłaciłem rachunku za prąd i dziś mi go odcięli już na samym początku.  Na szczęście miałem obstawę kolegów którzy mnie dowieźli do mety!! Również tym roku Dauphine to ciężka przeprawa.