Danielo - odzież kolarska

Oleg Tinkov gotowy głęboko sięgnąć do portfela

Oleg Tinkov na rowerze

Oleg Tinkov kocha słowo “the best”. Wszystko co kręci się wokół rosyjskiego biznesmena ma pozostawać najlepsze na świecie, również, a może teraz przede wszystkim, kupiona przed kilkoma miesiącami drużyna Tinkoff-Saxo.

Numer jeden na świecie. To wszystko, nie chcemy niczego więcej. Być najlepszym, to wystarczy

– mówi o Tinkoff-Saxo w rozmowie z VeloNews.

Cel jest więc jasny, środków na realizacje zadania nie zabraknie. Magazyn Forbes wycenia majątek 46-letniego Tinkova na 790 mln dolarów. Rosjanin nie zaprzecza, że jego ekipa jest bardzo aktywna na rynku transferowym.

To prawda, ale pojawia się tu wiele plotek

– zaznacza.

Prowadzimy liczne rozmowy, ponieważ budujemy najlepszą drużynę. Rozmawiamy z Saganem, jesteśmy zainteresowani Boassonem Hagenem i innymi dostępnymi klasowymi kolarzami. Negocjacje są toczone, ale przed 1 sierpnia nie można podpisywać umów. Na pewno pozyskamy dwie, trzy nowe gwiazdy, gotowe pomóc Alberto [Contadorowi] w przyszłorocznym Tourze. Może ktoś wzmocni również Rafała [Majkę] podczas kolejnego Giro. Tak, jesteśmy na rynku i jesteśmy bardzo aktywni.

Dla Tinkova najważniejszym celem pozostaje zwycięstwo Contadora w Tour de France, ale na dłuższą metę ambicje sięgają dużo wyżej.

Zespół koncentruje się wokół Alberto, ale chcemy zanotować poprawę w klasykach. Chcemy być widoczni w czasie wiosennej kampanii, niemniej Contador to nasz numer jeden. Hiszpan pojedzie w Vuelta a Espana, po starcie w Tour de France. I jestem niemal pewien, ze pojedzie po zwycięstwo.

fot. Lapresse