Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2014: Chris Froome bez Brada Wigginsa?

Czy Bradley Wiggins znajdzie się w składzie brytyjskiej Team Sky na 101. edycję Tour de France i pomagał będzie Christopherowi Froome’owi?

Do startu Grand Boucle pozostało niespełna pięć tygodni, a brytyjska prasa już wietrzy potencjalny konflikt między Froomem i Wigginsem.

Nie od dziś wiadomo, że relacje między dwoma Brytyjczykami są skomplikowane. Cała sytuacja zaczyna się podczas Tour de France 2012, gdzie obaj panowie zajęli dwa pierwsze miejsca, ale brak subordynacji ze strony Froome’a i urażona duma Wigginsa stały się zaczątkiem konfliktu. Obaj kolarze mieli się wprawdzie pogodzić i zakopać topory wojenne, ale nie jest tajemnicą, że za sobą nie przepadają.

O sytuacji w ekipie i animozjach Froome pisze w książce, która na rynek wchodzi już za trzy dni. W tym roku liderem ekipy na Tour de France jest ubiegłoroczny triumfator – Froome – a Wiggins pojechać ma jako pomocnik. Brodaty Anglik widzi się w tej roli od początku roku, jednak w prasie pojawiły się spekulacje, mówiące, że 33-latek miałby być drugim liderem.

Planom takim zaprzeczył zarówno Froome, jak i szef zespołu – Dave Brailsford.

Plan B, to jest coś o czym zdecyduje zespół. Bradley mówił o pomaganiu, nie o byciu planem B

– cytuje Froome’a Daily Mirror.

Wiggins nie jest naszym planem B

– podkreślił Brailsford.

Przy wyborze składu będzie ważne dobro ekipy i to kto pasuje do tej roli i dynamiki zespołu. Richie wygląda w tym momencie dobrze, myślę, że ma potencjał by walczyć o podium

– dodał urodzony w Kenii kolarz, odnosząc się do swojego przyjaciela z Tasmanii, który w tym roku formy szuka, borykając się z rozlicznymi przeziębieniami.

O ile Porte nie zanotował w ostatnich trzech miesiącach żadnego znaczącego wyniki, o tyle “sir Wiggo” znakomicie poradził sobie na brukach Paryż-Roubaix, zajmując 9. miejsce i udowadniając, że z odcinkami “kocich łbów” w lipcu kłopotów miał nie będzie.

Wiggins powoli zaczął też odbudowywać formę jazdy w górach. W Kalifornii najpierw zdemolował konkurencję na czasówce, a później udanie bronił prowadzenia, na długich podjazdach przygotowanych przez organizatorów Tour of California samotnie walcząc z rywalami i morderczym tempem broniąc się przed ich zakusami.

Ostateczny skład ekipy Sky poznamy zapewne dopiero na kilka dni przed startem wyścigu.