Jak na razie w sprincie Nacer Bouhanni jest na trasie Giro d’Italia nie do pokonania. Francuz z ekipy FDJ.fr ponownie pokonał Giacomo Nizzolo (Trek).
25-latek może mówić o szczęściu, podwójnym szczęściu. Na ostatnim zjeździe dnia z niekategoryzowanego podjazdu stracił kontakt z czołowymi pozycjami, jednak z pomocą Sebastiena Chavanela złapał odpowiednie koło. I nie uczestniczył w masowej kraksie wywołanej przez Tylera Farrara (Garmin-Sharp).
Finał był bardzo szybki, ale moja ekipa dzisiaj znowu świetnie się sprawiła. Byli w pogotowiu, kiedy ich potrzebowałem, wszystko idealnie zafunkcjonowało. Wystarczyło tylko dobrze zafiniszować, co też uczyniłem
– mówił Bouhanni.
Wtorek spokojnie upłynął dla Cadela Evansa (BMC Racing), który skoncentrowany musiał być praktycznie wyłącznie w końcówce.
Jedyną trudniejszą i problematyczną rzeczą był dzisiaj zjazd na krótko przed metą. Dlaczego? Bo był niebezpieczny. Tak samo jak ostatnie kilometry. Dużo zakrętów, wąskie drogi. Za mało miejsca na tak dużą grupę
– stwierdził lider Giro.
fot. Lapresse
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.
Belg Thibau Nys (Lidl-Trek) zdobył po podjeździe do Les Marécottes drugi etap Tour de Romandie i objął prowadzenie w wyścigu.
Katarzyna Niewiadoma zmieniła plany na Igrzyska Olimpijskie. Zamiast na czasówce, Polka skupi się na wyścigu ze startu wspólnego i Tour…