Danielo - odzież kolarska

Prezentacja Tour de Romandie 2015

Giro d’Italia zbliża się ogromnymi krokami. Ostatnim wyścigiem, do sprawdzenia nogi przed włoskim tourem będzie 69. Tour de Romandie. 

Szwajcarska etapówka w tym roku liczy 710 kilometrów podzielonych na 6 etapów. Zmagania rozpoczną się drużynową czasówką z Vallée de do Jurapar.  Królewskim odcinkiem będzie 5. etap prowadzący przez cztery premie 1. kategorii: Col des Mosses (13,7 km; 4%), Les Giettes (9,4 km; 7,6%) i Petite Forclaz (5,1 km; 9,8%) na Champex-Lax (14,2 km, 7%). Rywalizacja zakończy się czasówką w Lozannie.

Na liście startowej wiele gwiazd, szczególnie interesująco zapowiada się zwłaszcza rywalizacja Chrisa Froome’a (Team Sky), który triumfował tu w dwóch ostatnich edycjach, z Nairo Quintaną (Movistar Team).

Na starcie stanie trzech Polaków – Przemysław Niemiec (Lampre-Merida), Rafał Majka i Paweł Poljański (obaj Tinkoff-Saxo).

Trasa

28 kwietnia – etap 1: Vallée de Joux – Juraparc (19,2 km; jazda drużynowa na czas)

tourderomandie2015-01

Klasyfikację generalną ustawi na początek drużynowa jazda na czas. Co ciekawe w końcówce etapu usytuowano podjazd Col du Mont d’Orzeires, liczący nieco ponad 2 kilometry.

29 kwietnia – etap 2: Apples – Saint-Imier (168,1 km)

tourderomandie2015-02
Nazajutrz kolarze wyruszą z Apples w kierunku Saint-Imier. Po drodze pokonają cztery górskie premie Col des Etroits (kat. 2; 56,9 km; 11,5 km; 4,8%), Le Haut de la Côte (kat. 3; 84.1 km; 3,8 km; 8,1%), Col Les Pontins (kat. 2; 122,9 km; 4 km; 8,6%, maks. 11%) oraz Col La Vue des Alpes (kat. 2; 150,9 km; 8 km; 6,7%, maks. 9%). Z ostatniej przełęczy do mety pozostanie 17 kilometrów.

30 kwietnia – etap 3: Moutier – Porrentruy (172,5 km)

tourderomandie2015-03
Trzeci dzień ścigania będzie nieco łatwiejszy. Kolarze również zmierzą się z czterema górskimi premiami: Côte de Bure (kat. 3; 80,8 km; 1,8 km; 7,4%), Col de La Croix (kat. 2; 115 km; 4,8 km; 6,3%), Col des Rangiers (kat. 2; 125,1 km; 5 km; 7,2%, maks. 10%) i jeszcze raz Côte de Bure. Ostatnia górka znajduje się 25 kilometrów przed metą. Na ulicach Porrentruy możemy ujrzeć finisz z większego peletonu lub walkę uciekinierów.

1 maja – etap 4: La Neuveville – Fribourg (169,8 km)

tourderomandie2015-04
Wydaje się, że czwarty odcinek to idealna okazja dla uciekinierów. Po pierwszych 50 płaskich kilometrach droga będzie coraz bardziej pofałdowana. W dalszej części etapu peleton zdobędzie dwie premie górskie Les Paccots (kat. 2; 97 km; 3,9 km; 6,8%) i Sorens (kat. 2; 136,6 km; 4,4 km; 5,1%, maks. 10%), następnie kolarze ruszą ku Treyvaux (kat. 3; 157,8 km; 3,8 km; 3,7%, maks. 8%), z którego do mety w malowniczym Fryburgu zostaje 12 kilometrów.

Rok temu przy nieco innej trasie triumfował tu Michael Albasini.

2 maja – etap 5: Fribourg – Champex-Lax (162,7 km)

tourderomandie2015-05
Na królewskim etapie zawodnicy rzucą wyzwanie aż czterem górskim premiom pierwszej kategorii. Szczyt pierwszej Col des Mosses (63,8 km; 13,7 km; 4%, maks. 9%) wyznaczono na 64. kilometrze. Po zjeździe kolarze będą mieli okazje do chwili odpoczynku w strefie bufetu, ale niezbyt długą. Już na 94. kilometrze rozpoczyna się Les Giettes (105,8 km; 9,4 km; 7,6%, maks. 11%).

Kolejna góra La Petite Forclaz (142,1 km; 5,1 km; 9,8%, maks. 13%) ma swój kres na 24 kilometry przed metą, a po ostrym zjeździe rozpocznie się finałowy podjazd pod Champex-Lac (162,7 km; 14,2 km, 7%, maks. 13%).

3 maja – etap 6: Lozanna (17,3 km; jazda indywidualna na czas)

Wyścig zamknie jazda indywidualna na czas w mieście, gdzie swoją siedzibę ma Międzynarodowy Komitet Olimpijski. W Lozannie umiejscowiono też Muzeum Olimpijskie oraz Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu. Do pokonania 17,3 kilometra. Trasa jest nieco pagórkowata, lecz prym na niej powinni wieść czasowcy.

tourderomandie2015-06
Kto z kim i na kogo

Wyścig swoją obecnością zaszczyci 18 zespołów. 17 z World Tour oraz Team Europcar, który start zawdzięcza “dzikiej karcie”.

Chris Froome (Team Sky) nie jest zadowolony ze swoich dwóch ostatnich startów w Volta a Catalunya i Fleche Wallonne. W Szwajcarii będzie chciał odbić sobie pierwszą nieudaną cześć sezonu. Lepszego miejsca nie mógł sobie na to wybrać, gdyż w Tour de Romandie triumfował w dwóch ostatnich latach, a i w tym roku jest głównym pretendentem do zwycięstwa.

Z Brytyjczykiem po raz pierwszy “na serio” zmierzy się Nairo Quintana (Movistar). Kolumbijczyk mozolnie buduje formę na Tour de France. Ostatnio nie zaprezentował się najlepiej w Katalonii, ale do lipca jeszcze daleko. W Romandii powinien być w o wiele lepszej dyspozycji, a i przełęcze będą bardziej pod niego.

W wyścigu zobaczymy również zwycięzcę “Wielkiej Pętli” z ubiegłego roku, który szykuje się do obrony tytułu. Jednak Vincenzo Nibali (Astana) nie powinien bić się z wielkimi tego wyścigu o jak najwyższe pozycje. Włoch przyjedzie to z myślą nabijaniu kilometrów i budowania formy na lipiec. W Astanie liczyć się również mogą jeżdżący ostatnio aktywnie Jakob Fuglsang i Michele Scarponi.

Z dużymi aspiracjami do Szwajcarii przyjedzie Simon Spilak (Katusha). Słoweniec upodobał sobie ten wyścig – wygrał go w 2010 roku oraz był 2. w 2013 i 2014. W tym roku zajął już 3. miejsce w Paryż-Nicea, co może zwiastować, że na swoim ulubionym wyścigu również będzie w dobrej formie, a finałowa czasówka pozwoli mu na kontrolę sytuacji.

Dużo zdziałać może duet Romain Bardet i Jean-Christophe Peraud (AG2R). Bardet był ostatnio 6. w Liege-Bastonge-Liege, co pozwala sądzić, że jego forma ma się dobrze, z kolei Peraud zaprezentował się zdecydowanie słabiej w Giro del Trentino-Melinda. Obaj szykują się wprawdzie do zmagań w “Wielkiej Pętli”, ale na szwajcarskich szosach będą mieli okazję sprawdzić stan przygotowań w stosunku do głównych rywali.

Ciekawe na co stać Rigoberto Urana (Etixx-Quick Step)? O dziwo pierwsza część sezonu w jego wykonaniu jest bardzo dobra – 3. pozycja w Tirreno-Adriatico i 5. w Volta a Catalunya. Jak będzie dalej? Romandia to ostatni dzwonek przed Giro d’Italia, na trasie którego Kolumbjczyk spróbuje stawić czoło samemu Alberto Contadorowi.

Do ścigania wraca Thibuat Pinot (FDJ). Jak na razie Francuz nie zaprezentował nam nic specjalnego, jednak sam powtarza, że dla niego priorytetem jest Tour de France, a wszelkie inne wyścigi są nieistotne.

Wysoko może zakręcić się Simon Yates (Orica-GreenEdge). W tym roku oczarował wszystkich swoją jazdą w wyścigu Dookoła Kraju Basków, gdzie zajął 5. miejsce. Następnie przystąpił do Walońskiej Strzały i Liege-Bastogne-Liege, pokazując się kilka razy i pracując na kolegów. Podjazdy w Romandii będą dla niego wyzwaniem, ale młody Brytyjczyk bez kompleksów przystąpi do rywalizacji z najlepszymi.

Polscy kibice będą mocno trzymać kciuki za Przemysława Niemca (Lampre-Merida). Celem Polaka w tym roku jest Giro d’Italia, a jego marzeniem jest poprawa 6. pozycji w generalce sprzed dwóch lat. W tej imprezie będzie szlifował formę, co nie znaczy, że nie może powalczyć o wysokie miejsca. Liderem włoskiej ekipy może być Portugalczyk Rui Costa, po ardeńskiej kampanii znajdujący się w bardzo dobrej formie.

Nieco w cieniu stoi Jurgen Van den Broeck (Lotto Soudal). Belg nie prezentuje niczego specjalnego w tym sezonie, dlatego postanowił zmienić swoje plany i zamiast w Tour de France wystartuje w Giro d’Italia i Vuelta a Espana. Starcie w Romandii to ostatnia próba przed włoskim wyścigiem

Mocny skład do Szwajcarii przywiezie BMC Racing, licząc w klasyfikacji generalnej na umiejętności Darwina Atapumy i Damiano Caruso. O etapowe zwycięstwo walczył będzie mistrz świata w jeździe godzinnej Rohan Dennis, a zaprezentować swój potencjał będzie chciał też młody Campbell Flakemore.

Pełna lista startowa dostępna jest tutaj.

Historia

Pierwszy start imprezy miał miejsce w 1946 roku, wzięło w nim udział 40 zawodników podzielonych na 10 zespołów. Całkowity dystans wyścigu wynosił 755 kilometrów, a zwycięzcą został belgijski kolarz – Désiré Keteleer. Znajdującą się dziś w gronie wyścigów ProTour imprezę od 2007 roku organizuje spółka na czele z byłym kolarzem – Richardem Chassotem.

Najwięcej zwycięstw w historii Tour de Romandie – 3 odniósł Stephan Roche odpowiednio w 1983, 1984 i 1987. Do grona triumfatorów możemy tez dodać takich zawodników jak: Ferdinand Kübler, Gino Bartali, Eddy Merckx, Felice Gimondi, Bernard Thévenet, Joop Zoetemelk, Giuseppe Saronni, Bernard Hinault, Tony Rominger, Pascal Richard, czy Paolo Savoldelli.

W tegorocznej edycji kilku zawodników będzie próbowało powtórzyć końcowy sukces w tym prestiżowym wyścigu – na starcie zameldują się Roman Kreuzieger (2009), Simon Spilak (2010) i Christopher Froome (2013, 2014).

W latach 2001-2010 przy męskim Tour de Romandie rozgrywany był również wyścig dla kobiet – Grand Prix de Suisse.

Przed rokiem
  1 Christopher Froome (GBr) Team Sky                             16:18:46
  2 Simon Spilak (Slo) Team Katusha                                  00:28
  3 Rui Costa (Por) Lampre-Merida                                    01:32
  4 Mathias Frank (Swi) IAM Cycling                                  01:44
  5 Vincenzo Nibali (Ita) Astana Pro Team                            01:48
  6 Benat Intxausti (Spa) Movistar Team                              01:52
  7 Jakob Fuglsang (Den) Astana Pro Team                             01:56
  8 Jon Izaguirre Insausti (Spa) Movistar Team                       02:07
  9 Jesus Herrada Lopez (Spa) Movistar Team                          02:15
 10 Thibaut Pinot (Fra) FDJ.fr                                       02:31
...
 13 Rafał Majka (Pol) Tinkoff-Saxo                                   03:32
 54 Paweł Poljański (Pol) Tinkoff-Saxo                               25:56
 71 Sylwester Szmyd (Pol) Movistar Team                              35:23
Transmisja

Codziennie od 16:15 w stacji Polsat Sport, a także w belgijskiej Sporzy.