Dlaczego mistrz świata w jeździe indywidualnej na czas Rohan Dennis wycofał się z Tour de France akurat przed etapem walki z czasem? Sam zainteresowany i jego drużyna wciąż milczą na ten temat. Nieco światła rzucił natomiast Thomas De Gendt.
Według kolarza Lotto Soudal zejście Dennisa z trasy było formą protestu.
Słyszałem, że otrzymał obietnice dotyczące kół, rowerów i szybkich kombinezonów oraz że wszystko będzie lepiej działało. Tak się nie stało. Myślę, że właśnie dlatego opuścił Tour. To, co zostało obiecane, nie zostało spełnione. Jeśli jesteś mistrzem świata w jeździe na czas, to w takiej sytuacji prawdopodobnie jesteś sfrustrowany
– napisał De Gendt na Twitterze.
Dennis w tym sezonie przeszedł z BMC Racing do Bahrain-Merida. I rzeczywiście przestał błyszczeć w czasówkach. Wygrał zaledwie jedną, na pierwszym etapie Tour de Suisse, gdzie o dziesiątki sekundy pokonał Macieja Bodnara. Na pozostałych trzech (Tirreno-Adriatico, Dookoła Basków, Tour de Suisse) nawet nie otarł się o zwycięstwo.
reko
24 lipca 2019, 19:01 o 19:01
ale gloria, zabawki się nie podobają i foch….
Bedrzich
24 lipca 2019, 22:33 o 22:33
Ja już czytałem wcześniej, że Dennis ma duże zastzreżenia do rowerów czasowych Meridy, na których musi w nowej grupie. Jeśli rzeczywiście obiecano mu, że coś zmienią, a potem dalej musi jeździć na sprzęcie na którym się źle czuje, to czemu się dziwić, że postanowił postrajkować…
DDD
24 lipca 2019, 19:19 o 19:19
Jest sposób żeby znów odżył…. …..
Musi wrócić do CCC
Miszcz
25 lipca 2019, 08:36 o 08:36
CCC jeździ na Giantach, chyba Dimension Data jeździ na BMC.