Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2014: znakomita czasówka Rafała Majki

Dzięki niesamowitemu występowi na trasie 12. etapu Giro d’Italia, Rafał Majka potwierdził, że jest jednym z kilku najmocniejszych zawodników włoskiego wyścigu.

Polak wykręcił dziś czwarty czas na 42-kilometrowej czasówce, ulegając jedynie nowemu liderowi imprezy – Rigoberto Uranowi (Omega Pharma-Quick Step), zaskakująco mocnemu Diego Ulissiemu (Lampre-Merida) i Australijczykowi Cadelowi Evansowi (BMC).

24-latek zaczął spokojnie, na pierwszym podjeździe tracąc 40 sekund do Domenico Pozzovivo (Ag2r La Mondiale). Kolarz z Zegartowic rozkręcił się na zjeździe, drugi pomiar mijając już na 4. pozycji, 49 sekund za wychodzącym na prowadzenie Uranem. Podopieczny Bjarna Riisa wysokie tempo trzymał do samego końca, na kresce meldując się z czasem o 99 sekund wolniejszym od zwycięskiego Kolumbijczyka.

Dzisiejszy dzień pokazał, że jestem w odpowiednim miejscu. Wczoraj starałem się oszczędzić jak najwięcej sił na dzisiejszą czasówkę i udało się to. Nogi od samego początku kręciły dobrze i dawałem z siebie wszystko na każdym kilometrze dzisiejszego etapu

– czytamy na oficjalnym profilu zawodnika na portalu Facebook.

Majka przegrał nieznacznie z Cadelem Evansem, który, mimo słabszej postawy w pierwszej części trasy, wziął się w garść w końcówce i zminimalizował straty.

Trochę szkoda miejsca na podium, ale najważniejsze że utrzymałem 3. miejsce w klasyfikacji generalnej. Jutro kolejny płaski odcinek, ale już mentalnie przygotowuję się do weekendowych gór. Będzie walka!

– zapowiada najlepszy młodzieżowiec wyścigu, który dzisiejszym wynikiem potwierdził, że praca nad jazdą na czas w zimie nie poszła na marne.

majka-giro14-08-2fot. Lapresse

Pochwał nie szczędził dyrektor sportowy zespołu – Lars Michaelsen.

Rafał pojechał świetnie, zdystansował jednego z rywali w klasyfikacji młodzieżowej – Fabio Aru. Pojechał też lepiej niż Pozzovivo, a równocześnie sprostał Evansowi, który świetnie pojechał w końcówce. Porównując dane, wiemy, że Majka stracił na płaskim odcinku, ale na podjazdach jechał wybornie. Dziś nikt nie mógł pokonać Urana – on oszczędzał energię przez cały wyścig u dopiero teraz zaczyna pokazywać jak szybko może pojechać. Będzie go ciężko pokonać

– oceniał.

Majka utrzymał trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i obecnie traci 1:15 do drugiego Evansa i 1:57 do prowadzącego Urana. Miejsce nie jest bezpieczne – 40 sekund za Polakiem znajduje się Domenico Pozzovivo (Ag2r La Mondiale), który pokazał już, że w górach jest jednym z lepszych kolarzy w peletonie.

Więcej luzu Majka ma w walce o maglia bianca, którą dumnie nosi od 8 etapu. Drugi w klasyfikacji młodych kolarzy jest Wilco Kelderman (Belkin), który traci do Polaka 58 sekund. Trzeci Nairo Quintana (Movistar Team) notuje 1:37 straty, a czwarty Fabio Aru (Astana) już 1:45.

fot. Lapresse