Australijczyk Michael Matthews (Orica-GreenEdge) wycofał się z 97. edycji Giro d’Italia
Był jednym z bohaterów pierwszego tygodnia wyścigu. Najpierw z kolegami wygrał jazdę drużynową na czas w Belfaście, a dzień później nałożył koszulkę lidera wyścigu. Na konferencję prasową przyszedł bez tremy, niespeszony, z olbrzymią kanapką. Maglia rosa nosił dumnie, broniąc jej przez sześć dni, a występy w Italii okraszając pięknym zwycięstwem etapowym na Monte Cassino.
Australijczyk, który na 10. odcinku finiszował trzeci, po konsultacji z lekarzem i zespołem zdecydował się przerwać przygodę z Italią.
Kierownictwo zespołu poinformowało, że 23-latek nie będzie kontynuował swojego fantastycznego debiutu we włoskim Grand Tourze ze względu na odniesione obrażenia – Matthews leżał w kraksie przed dwoma dniami, mocno raniąc nogę i zbierając pokaźną kolekcję siniaków.