John-Lee Augustyn zakończył zawodową karierę, zaledwie pięć miesięcy po powrocie do peletonu.
Pochodzący z RPA kolarz pod koniec ubiegłego roku podpisał kontrakt z zespołem MTN-Qhubeka, powracając do peletonu po blisko 2 latach przerwy. Kontynuowanie zawodowej kariery nie było mu jednak dane – dziś ekipa ogłosiła, że postanowił on zakończyć przygodę z wyczynowym sportem, gdyż odniesione w poprzednich latach kontuzje nogi nie pozwalają na dalszy trening i ściganie.
27-latek swoje ostatnie kilometry wyścigowe przejechał w Malezji, wycofując się z Tour de Langkawi na 7. etapie. We Włoszech przeszedł kolejne badania, ale wyniki rehabilitacji i testów nie rokowały dobrze. Lekarze wykluczyli możliwość dalszego ścigania i trenowania na wysokim poziomie.
Augustyn od 2007 roku zmagał się z różnymi kontuzjami, po tym jak doznał urazu kości biodrowej. Karierę zakończył w 2012 roku, chcą poddać się zabiegom i rehabilitacji.
Prawdę mówiąc, powrót po operacji biodra nie był prosty. Mogłem trenować godzinami i wszystko było dobrze, ale gdy tylko zaczynałem wyścig, nie dawałem rady, strasznie się męczyłem. To może złamać człowieka. Nauczyłem się podnosić po takich sytuacjach, ale po 6 lat próbowania, wszystko staje się coraz trudniejsze
– cytuje kolarza oficjalna strona zespołu.
Augustyn zadeklarował także, że swoją przyszłość chce poświęcić kolarstwu, choć nie sprecyzował w jakiej roli widzi się w kolarskiej społeczności.
fot. MTN-Qhubeka