Kto ponosi winę za wypadek Marka Cavendisha na 1. etapie Abu Dhabi Tour? System automatycznego hamowania samochodu dyrektora wyścigu.
W pojeździe siedział Stefano Allocchio, który w rozmowie z reporterami “Cycling Weekly” i “Cyclingnews” wyjaśnił, jak doszło do całego zajścia. W jego konsekwencji brytyjski sprinter musiał się wycofać z rywalizacji.
Kiedy jechaliśmy w kierunku startu ostrego, zawodnicy za bardzo zbliżyli się do auta, a to zareagowało automatycznym zatrzymaniem
– mówił Allocchio, który wieczorem nakazał mechanikom dezaktywację funkcji.
Cavendish, jak i czterej inni kolarze, położył się plackiem. Co prawda “Manx Man” zmienił rower i pokręcił dalej, jego przygoda z arabskim wyścigiem nie trwała jednak długo. Po 5 kilometrach Brytyjczyk zszedł z trasy, a w szpitalu zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu.
Nie widziałem, jak doszło do kolizji. Wiem natomiast, że wiele samochodów jeździe z systemem hamowania, gdy ktoś się zbliży
– powiedział drużynowy kolega „Cava” z Dimension Data, Mark Renshaw.
Póki co nie jest jasne jak obrażenia wpłyną na przygotowania byłego mistrza świata z Kopenhagi (2011) do marcowych wyścigów we Włoszech – Tirreno-Adriatico oraz Mediolan-San Remo.