Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2023: etap 13 – przekroje/mapki [aktualizacja]

Zapowiedź 13. etapu Giro d’Italia 2023. 19 maja (piątek): Borgofranco d’Ivrea – Crans-Montana (74,6 km).

Czas na solidny sprawdzian w Alpach, prowadzący przez dwa alpejskie podjazdy, w tym ten na metę w szwajcarskiej stacji narciarskiej Crans-Montana.

Początkowo plan przewidywał przejazd przez “dach wyścigu”, ale z powodu opadów śniegu i niekorzystnych warunków atmosferycznych całkowicie usunięta została wspinaczka pod Gran San Bernardo, a etap skrócony z 207 km do 74,6 kilometrów. Mimo wszystko na szosach kraju Helwetów nie powinno zabraknąć fajerwerków.

Start zaplanowano w Borgofranco d’Ivrea, malutkiego miasteczka w którym produkowane są znane Włochom ciasteczka canestrelli. Stoją tu także dwa XVII-wieczne kościoły. Stąd zawodnicy zostaną przetransportowani autobusami do Szwajcarii, gdzie o 14:30 rozpocznie się ściganie. 

Od razu będzie ciężko, gdyż wszystko otworzy Croix de Coeur, gdzie przez 15 kilometrów średnie nachylenie wynosi niemal 9%. Pierwsze osiem kilometrów to droga do widzianej m.in. na Tour de France w 2009 roku stacji narciarskiej Verbier, gdzie spektakl urządził Alberto Contador. Tu nachylenie wynosi ok. 7-8%. 

W miasteczku przewidziana jest lotna premia, a potem będzie prawdziwa zabawa – im dalej, tym jeszcze stromiej. Maksymalna stromizna, tuż przed szczytem, wyniesie 13%. Z pewnością można tu się spodziewać ataków i prób rozszarpania peletonu, a na przełęczy możemy zobaczyć małe grupki faworytów. Tym bardziej sprzyja temu skrócenie etapu. 

Ważne jest również, aby uważać na zjeździe – ten, jak na Szwajcarię przystało, przepełniony jest agrafkami i wirażami. Po nim nastąpi krótki przerywnik – 20 kilometrów płaskiego terenu w dolinie Rodanu. Kolarze przejadą m.in. przez Sion, miasteczko pochodzące z VII wieku p.n.e.

Celem dla zawodników jest znany sympatykom jazdy na nartach kurort Crans-Montana.

W 1987 roku odbyły się tu mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim, zaś dziś turyści mogą korzystać z 140 kilometrów tras zjazdowych. Miejscowość ta debiutuje na trasie Giro d’Italia, choć to nie znaczy, że kolarstwo jest jej obce – trzykrotnie, w 1968, 1984 i 2012 kończyły się tu etapy Tour de Romandie, a sześciokrotnie, w 1952, 1969, 2007, 2009, 2011 i 2013, kierowała się tu kolumna Tour de Suisse. Na ostatnim finiszu triumfował Bauke Mollema, który ukończył ściganie 11 sekund przed grupą faworytów. Wtedy jednak droga do Crans-Montana była jedynym podjazdem w drugiej części etapu – tym razem mamy trzy próby.

Finałowa wspinaczka to ponad 13 kilometrów nachylenia niemalże ciągle oscylującego w okolicach 7-8%, jedynie momentami dochodzi do małych skoków w stromiźnie. Łatwiejsza jest jedynie końcówka – ostatni kilometr otwiera bowiem krótki zjazd, niewielka rampa i płaski dojazd na metę.

Nawet płaski odcinek w drugiej części ścigania nie powinien odstraszyć czołówki wyścigu od walki.

Geraint Thomas (Ineos Grenadiers) celuje w obronę różowej koszulki, zaś Primoz Roglic (Jumbo-Visma) i João Almeida (UAE Team Emirates) powinni atakować. O sobie przypomnieć chciałby także wysoko plasujący się w ogólnym rankingu Damiano Caruso (Bahrain-Victorious) – zwycięzca ostatniego etapu Giro d’Italia jadącego po drogach Szwajcarii. Pytanie, czy po tej próbie w czołówce będą w stanie utrzymać się Lennard Kämna (Bora-hansgrohe) czy Andreas Leknessund (Team DSM). Po tym etapie będziemy dużo mądrzejsi.

Premie górskie:
Croix de Coeur (15,4 km – 59,2 km przed metą; 15,4 km; 8,8%, maks. 13%, kat. 1)

Crans-Montana (meta; 13,1 km; 7,2%, maks. 13%, kat. 1)

Crans Montana

Lotne premie:
Verbier (8,9 km – 65,7 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 11:00, start ostry – 11:05 po 2,8-kilometrowym odcinku neutralnym. Następnie zawodnicy zostaną przetransportowani do Szwajcarii, gdzie wyruszą o 14:30. 

Planowany finisz: 16:34-17:22.

dojazd do mety  13. etapu Giro d'Italia 2023

mapki i profile: RCS Sport