Tom Pidcock powtórzył zeszłoroczny wyczyn Tadeja Pogacara, triumfując w Strade Bianche po blisko 50-kilometrowym rajdzie.
W przeciwieństwie do Słoweńca zwycięstwo kolarza Ineos Grenadiers ważyło się niemal do samego końca. Ścigająca go grupa kilka kilometrów przed metą zbliżyła się na 9 sekund. Pidcock jednak nie pękł i na wąskiej drodze, prowadzącej na rynek w Sienie, był już pewny swego.
Strade Bianche to mój ulubiony wyścig, ze względu na scenerię, drogi, fanów. Niesamowite, że tu zwyciężyłem. Trasa bardzo mi odpowiada. Jedynie na ostatnich 20 kilometrach cierpiałem, a poza tym cieszyłem się każdą minutą jazdy. Wysiłek w końcówce bardzo różnił się od kolarstwa przełajowego. To był pełen gaz, w momencie gdy nogi nie miały już odrobiny paliwa, ale zwycięstwo zrekompensowało mi to.
23-latek przyznał, że jego atak na Monte Sante Marie właściwie nie był atakiem.
Nie atakowałem, zrobiłem lukę, znalazłem się z przodu i tak poszło. Byłem przekonany, że to, co zrobiłem, było głupie, gdy pościg omal mnie nie dogonił. Myślałem, że ruszyłem zbyt wcześnie, ale jednak się udało. Jeśli w tym roku nie wygram żadnego innego klasyku, moja wiosna jest już i tak sukcesem. Postaram się jednak o więcej.
Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…
Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?
Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.
Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Richard Carapaz (EF Education-EasyPost) triumfował na mecie czwartego, królewskiego etapu Tour de Romandie.