Pogacar szuka Vingegaarda | Jutro Plapp kontra Evenepoel i Bilbao

autor: Redakcja rowery.org :: 21 lutego 2023, 21:26

fot. Gian Mattia D'Alberto / LaPresse

Luke Plapp liderem UAE Tour, ale za jego plecami czai się Remco Evenepoel. Tadej Pogacar włączy się do gry w Paryż-Nicea i będzie chciał sprawdzić Jonasa Vingegaarda. Oto przegląd wydarzeń z 21 lutego.

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) nie weźmie udziału w Strade Bianche (4 marca). Słoweniec, który w ubiegłym roku odniósł triumf na toskańskim szutrze, ostatecznie postanowił w pełni skoncentrować się na rozpoczynającym się 5 marca Paryż-Nicea.

24-latek ostatnio wygrał Jaén Paraiso Interior oraz Vuelta a Andalucia. Na mecie tego ostatniego nie odpowiedział wprost na pytanie o dalsze plany i dopiero w rozmowie z belgijską “Sporza” potwierdził ich zmianę.

To kolejna zmiana w planach Słoweńca, który początkowo miał wystartować w UAE Tour. Przyjazd do Francji pozwoli mu się zmierzyć z Jonasem Vingegaardem (Jumbo-Visma), z którym przegrał Tour de France w ubiegłym roku.

Vingegaard sezon zaczyna w tym tygodniu, na trasie O Gran Camiño (23-26 lutego).

Pozostałe informacje dnia

W wyścigu Piccolo Trofeo Alfredo Binda pojawi się reprezentacja Polski.
Oto kryteria kwalifikacji do reprezentacji Polskie na mistrzostwa Europy i mistrzostwa świata: Kryteria kwalifikacji do reprezentacji Polski na ME i MŚ w 2023 roku

Wyniki wyścigów

Tour du Rwanda (2.1)

23-letni Erytrejczyk Henok Mulubrhan (Green Project-Bardiani CSF) wygrał trzeci etap Tour du Rwanda.

Drugie miejsce zajął Belg William Junior Lecerf (Soudal Quick-Step Development), a trzeci był Ukrainiec Anatolij Budyak (Terengganu Polygon Cycling Team).

fot. Credits Green Project Bardiani – CSF Faizanè & Sprint Cycling

Trzeciego dnia w drugiej części 200-kilometrowego dystansu należało pokonać kilka wspinaczek, w tym podjazd na Kivirugę (7,1 km; 6,5%). Z premii do mety było jeszcze około 25 kilometrów, ale ostatnie trzy kilometry również szły w górę przy średniej prawie 6%.

Mistrz Afryki finiszował razem z 20-letnim Belgiem i objął prowadzenie w klasyfikacji łącznej wyścigu.

UAE Tour (2.UWT)

Grupa Soudal-Quick-Step wygrał drugi etap UAE Tour, zaledwie o sekundę wyprzedzając formację EF Education-EasyPost.

Koszulki lidera wciąż jednak nie założył Remo Evenepoel, ponieważ o setne sekundy wyżej jest sklasyfikowany mistrz Australii Luke Plapp (Ineos Grenadiers).

Pełna relacja i wyniki.

Ekipa Soudal-Quick-Step na trasie UAE Tour

Powiedzieli po drużynówce

Trzeci etap UAE Tour to górski odcinek z finałem na Jebel Jais. Luke Plapp z Ineos Grenadiers nie ma może dorobku Remco Evenepoela, ale w ubiegłym roku świetnie pojechał na obu kluczowych podjazdach UAE Tour, na trudniejszym z nich, Jabel Hafeet, finiszując na piątym miejscu. Australijczyk do tego zajął 3. miejsce w Tour of Norway i 9. w Tour de Romandie, więc nie stoi na zupełnie straconej pozycji.

Luke Plapp: – Nie pojechaliśmy wystarczająco agresywnie w pierwszej partii etapu i to kosztowało nas zwycięstwo. Finiszowaliśmy we czterech, co jest zawsze dość ryzykowne. To pierwsza koszulka lidera wyścigu w mojej karierze. To bardzo miłe wyróżnienie, będę bronił prowadzenia, ale do końca wyścigu daleko. Remco Evenepoel to wyraźny faworyt. Jest w końcu mistrzem świata. Ja na podjazdach będę się próbował utrzymać w czołówce jak najdłużej.

Remco Evenepoel w klasyfikacji generalnej UAE Tour ma 4 sekundy przewagi nad Pello Bilbao i ten sam czas co Luke Plapp. Pozostali rywale tracą blisko minutę lub więcej, co zwiastuje, że to ta trójka będzie jutro walczyła o miejsca na podium.

Remco Evenepoel: – Celem było pojechanie dobrej drużynówki, ale nie myśleliśmy o jej wygraniu. To niesamowite. Trudno było dobrze rozłożyć siły, bo zaczynaliśmy pod wiatr, potem jechaliśmy z wiatrem, znowu pod wiatr i na koniec z wiatrem. W finale to ja musiałem rozkręcać tempo, w pewnym momencie jechaliśmy 70 km/h. To była zwycięska strategia. Merlier i Van Lerberghe dali z siebie wszystko na ostatnich 2 kilometrach, jechali do wyczerpania. Sztuką jest utrzymanie takiej prędkości: przy wietrze w plecy 60 km/h to nie problem, ale przy 70 km/h najwięcej wysiłku idzie w utrzymanie kadencji.

Na trzecim etapie plan jest taki, aby zachować jak najwięcej sił na Jebel Jais. Jeśli dobrze pamiętam, nie jest to najtrudniejsza wspinaczka.