Zmarł 51-letni Davide Rebellin. Włoch został potrącony przez furgonetkę i zginął na miejscu.
Według włoskich mediów do tragedii doszło tuż przed południem w środę, w miejscowości Montebello Vicentino, leżącym pomiędzy Weroną a Vicenzą.
Miejscowa gazeta “Il Giornale di Vicenza” informuje, że Rebellin został uderzony na skrzyżowaniu. Kierowca furgonetki uciekł z miejsca wypadku. Jest poszukiwany. Dochodzenie w sprawie prowadzi policja i karabinierzy.
Rebellin był specjalistą od klasyków i dołączył do peletonu w 1992 roku, w ekipie GB–MG Maglificio. W 2004 roku został pierwszym zawodnikiem, który w jednym sezonie wygrał wszystkie trzy ardeńskie klasyki – Amstel Gold Race, La Flèche Wallonne oraz Liège–Bastogne–Liège.
W 2008 roku na trasie olimpijskiego wyścigu ze startu wspólnego wywalczył srebrny medal, jednak później został mu on odebrany w wyniku pozytywnego testu dopingowego. W 1996 roku ukończył na szóstym miejscu Giro d’Italia, zwyciężywszy również na trasie jednego z etapów. Wcześniej uplasował się na siódmej lokacie na Vuelta a Espana.
Jego palmarès zawiera również triumfy w klasyfikacji generalnej Tirreno-Adriatico w 2001 roku i Paryż–Nicea siedem lat później.
Stał się znany w środowisku kolarskim jako jeden z najstarszych zawodników w peletonie. W ostatnich latach regularnie przedłużał karierę z roku na rok, szukając kolejnych ekip, w których mógł się ścigać. W latach 2013-2016 reprezentował barwy polskiego zespołu CCC Polsat Polkowice, później znanym jako CCC Sprandi Polkowice. W trakcie pobytu pod skrzydłami Piotra Wadeckiego wygrał m.in. na królewskim etapie Presidential Cycling Tour of Turkey 2015.
Karierę zakończył nieco ponad miesiąc temu, 16 października. W swoim ostatnim wyścigu w barwach Work Service-Marchiol-Dynatek, Veneto Classic, zajął 30. miejsce.
reko
30 listopada 2022, 16:27 o 16:27
szok, szkoda faceta, kawał historii, tak długo chciał cieszyć się jazdą…przykre
D
30 listopada 2022, 16:36 o 16:36
No to się nacieszył sportową emeryturą:(
ander_her
30 listopada 2022, 18:36 o 18:36
Wspaniały kolarz i człowiek do tej pory w zawodowym peletonie pełen szacunek szkoda
max
3 grudnia 2022, 15:32 o 15:32
Jestem zaszokowany tą informacją…Pamiętam jak ścigał się w CCC. Zawsze wydawał się ,że jest takim luzackim człowiekiem. Strach wyjechać rowerem na trening…