Danielo - odzież kolarska

Enric Mas był jak galareta

Enric Mas na podjeździe

Enric Mas ma za sobą znakomitą końcówkę sezonu. Drugie miejsca w Vuelta a Espana i Il Lombardia przypomniały o klasie zawodnika Movistar, który w czasie Tour de France zmagał się z własnymi demonami.

Hiszpan we Francji był w dobrej formie, walcząc o pierwszą dziesiątkę wyścigu, a do mety nie dojechał wyłącznie z powodu pozytywnego testu na Covid-19. Mimo to Mas chciałby lipiec wymazać ze swojej pamięci.

To była katastrofa. Wyścig od początku do końca był dla mnie straszny

– wyznaje w rozmowie z „Cyclingnews”.

W czym był problem? Mas po serii upadków, kolejno w Tirreno-Adriatico, Itzulia Basque Country i Criterium du Dauphine, zaczął bać się zjeżdżać. Czasami miał wrażenie, że „po raz pierwszy jeździ na rowerze”. Stracił całą pewność siebie.

Spanikowałem. Bałam się każdego zakrętu. Niepewność wkrada się do głowy i przejmuje kontrolę. Głowa każe ci hamować w zakrętach, w które możesz wejść z prędkością tylko 80 km/godz.. Trudno to wyjaśnić, ale kiedy głowa każe ci to zrobić, to tak zrobisz. Strata czasu stała się drugorzędna. Najważniejsze stało się moje bezpieczeństwo, bo były momenty, w których ledwo mogłem zapanować nad rowerem

– opowiada lider Movistaru.

Mas nie załamał się całkiem i wyjeżdżając z Tour de France myślami był już przy Vuelta a Espana. Aby sobie pomóc rozpoczął współpracę z psychologiem oraz specjalistą od jazdy w dół.

Po Tourze wyłączyłem się na kilka dni i wróciłem do pracy. Psycholog, ekspert od zjeżdżania i mój trener pracowali ramię w ramię i bardzo mi pomogli.

Mas pojechał do Andory, gdzie odzyskał pewność siebie.

Andora jest pełna gór i za każdym razem, gdy wjedziesz na górę, musisz potem zjechać. Chodziło o ćwiczenie zjazdów, a po każdym przyjrzenie się, jak zjechałem, co zrobiłem dobrze, a co nie tak. I z powrotem na górę. Kiedy stracisz pewność siebie, musisz ją odzyskać, a dużą częścią tego procesu jest technika – jak radzić sobie w zakrętach, jak rozkładać wagę. Małymi kroczkami wszystko odwróciliśmy.