Julian Alaphilippe prawdopodobnie nie będzie mógł stanąć do obrony tytułu mistrza świata. Francuza z trasy jedenastego etapu Vuelta a Espana zabrała karetka.
Do upadku zawodnika Quick-Step Alpha Vinyl doszło 64 kilometry przed metą w Cabo de Gata. W pozornie niegroźnej sytuacji Alaphilippe’owi uciekło na zakręcie tylne koło, po czym Francuz uderzył prawym bokiem w asfalt.
Dwukrotny mistrz świata nie podniósł się już samodzielnie. Trzymając się za bark, został opatrzony i zabrany do szpitala.
Alaphilippe nie może obecnego sezonu zaliczyć do szczęśliwych. Pod koniec kwietnia, w Liege-Bastogne-Liege, złamał żebra, łopatkę i miał zapadnięte płuco, przez co opuścił Tour de France.
Wieczorem zespół Quick-Step Alpha Vinyl poinformował, że Alaphilippe zwichnął bark, a prześwietlenie nie ujawniło złamań. W czwartek Francuz będzie już w Belgii, gdzie w szpitalu w Herentals przejdzie dodatkowe badanie.
Szef belgijskiej formacji, Patrick Lefevere, powiedział, że jego zawodnika czeka przynajmniej dwutygodniowa przerwa i może zdąży się dobrze przygotować do Il Lombardia.