Tadej Pogacar nie przeżył jeszcze takiego kryzysu w zawodowej karierze. Lider Tour de France przegrał pierwszą batalię w Alpach i spadł na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
Przed podjazdem na Col du Granon przed kamerą telewizji pokazywał, że jest najedzony i gotowy do walki. 5 kilometrów przed szczytem niesamowicie stromej wspinaczki, gdy do ataku zebrał się Jonas Vingegaard, Tadej Pogacar nie miał już sił.
Lider wyścigu po raz pierwszy w tegorocznej edycji wyścigu nie był w stanie pojechać za swoim najgroźniejszym rywalem. Kolejne kilometry na stromiźnie wlekły się w nieskończoność, Pogacarowi odjeżdżali kolejni rywale, a Słoweniec na mecie zapisał stratę aż 2:52 do zwycięskiego lidera Jumbo-Visma.
Na Galibier nadal czułem się dobrze. Kolarze Jumbo atakowali, pojechali dziś bardzo mocno. Na ostatnim podjeździe… nie wiem, nie miałem dobrego dnia. Męczyłem się do końca
– wyjaśnił na mecie.
Może to nie był najlepszy dzień. Zobaczymy, czy jutro uda mi się pojechać lepiej. Chcę walczyć do końca, dać z siebie w wszystko i niczego nie żałować
– dodał.
Pogacar dość szybko, bo już na Col du Telegraphe, został sam na sam z Primozem Roglicem i Jonasem Vingegaardem. Dwójka atakowała go aż do szczytu Col du Galibier, a choć Pogacar odpowiadał za każdym razem i sam momentami przyspieszał, jego sytuacja nie uległa poprawie.
Akcja ratunkowa Marca Solera a potem pomoc Rafała Majki pozwoliły utrzymać liczniejszą obsadę Jumbo-Visma w ryzach do Col du Granon, ale na ostatnich kilometrach lider wyścigu nie miał odpowiedzi na atak wicelidera.
Zagrali to bardzo sprytnie. Naszemu zespołowi trudno jest kontrolować, kto zabierze się w ucieczkę, bo nie mamy już tylu zawodników. Laporte i Van Aert odjechali, więc ich ekipa zagrała dziś dobrze taktycznie. To jeszcze nie koniec. Ja dziś straciłem 3 minuty, może jutro zyskam trzy minuty. Zobaczymy
– podsumował.
Słoweniec nie ma wiele czasu na regenerację: jutro będzie musiał bronić trzeciego miejsca na krótkim górskim etapie z metą na Alpe d’Huez. W klasyfikacji generalnej do Vingegaarda traci 2:22, ale wokół siebie ma kolejnych pięciu kolarzy, którzy zainteresowani są zepchnięciem go z miejsca na podium.
Pierwszy etap Grand Touru Valentina Pareta-Peintre'a. Passo dello Stelvio zniknęła z trasy Giro d'Italia. Milan Fretin otworzył 4 Dni Dunkierki.…
Zapowiedź 11. etapu Giro d’Italia 2024. 15 maja (środa): Foiano di Val Fortore – Francavilla al Mare (207 km ⭐️⭐️).
Valentin Paret-Peintre (Decathlon AG2R La Mondiale) zdobył po podjeździe do Bocca della Selva dziesiąty etap Giro d’Italia.
W dniu przerwy Giro d'Italia sprawdzamy jak nastroje w obozach Tadeja Pogacara, Bena O'Connora i Ciana Uijtdebroeksa. Wiadomości z poniedziałku,…
Olav Kooij z pierwszym etapem Grand Touru. Jan Jackowiak wygrał we Włoszech. Demi Vollering wygrała wyścig Itzulia Women. Wiadomości i…
Zapowiedź 10. etapu Giro d’Italia 2024. 14 maja (wtorek): Pompeje – Cusano Mutri (142 km ⭐️⭐️⭐️).