Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2022. Dwa naloty na domy i hotel Bahrain Victorious

Bahrain Victorious

Ekipa Bahrain Victorious poinformowała, że policja zorganizowała naloty na domy jej kolarzy i obsługi oraz na hotel w Danii przed startem Tour de France.

Pierwszy komunikat został opublikowany 27 czerwca, a kolejny 30 czerwca. Zespół potwierdził, że przeszukań dokonały jednostki policji na prośbę francuskiej prokuratury.

Komunikaty nie precyzują, ilu zatrudnionych przez zespół osób dotyczyły przeszukania 27 czerwca, natomiast dzisiejsza akcja policji odbyła się o 5.30 rano w duńskim hotelu, w którym zespół przebywa przed startem Tour de France.

Ekipa potwierdziła, że współpracuje z organami wymiaru sprawiedliwości, ale zaznaczyła, że jej praca oparta jest o “najwyższe standardy profesjonalizmu w sporcie, w tym uczciwości wszystkich pracowników i sportowców”.

Śledztwo, które zaczęło się prawie rok temu, nie przyniosło żadnych wyników, a teraz jest kontynuowane przed startem największego i najważniejszego wyścigu, Tour de France. Niszczy ono reputację ekipy i poszczególnych osób. Nowe dochodzenia przed startem wyścigu bez wątpienia rzucają cień na cel takich śledztw

– czytamy w komunikacie.

W lipcu 2021 roku prokuratura w Marsylii wszczęła postępowanie przygotowawcze w sprawie możliwego “pozyskiwania, przewożenia, posiadania lub importu zabronionych substancji lub metod na potrzeby członków zespołu Bahrain Victorious bez uzasadnionej potrzeby medycznej”. Podczas ubiegłorocznego Tour de France policja przeprowadziła nalot na hotel zespołu w Pau, ale sprawa dość szybko ucichła.

Jedynym jej echem była październikowa publikacja w amerykańskim National Centre for Biotechnology Information, który pisał, że trzy próbki włosów, pobrane od kolarzy podczas “trzytygodniowego wyścigu we Francji” zawierały ślady środka zwiotczającego mięśnie. Ponieważ o badanie takie wystąpiły francuskie władze, publikację łączono z nalotem na hotel Bahrain Victorious.

Zespół w pierwszym komunikacie zarzucił francuskim władzom “nielegalne” podzielenie się informacjami o skonfiskowanych przedmiotach, na podstawie których ukazać się miał artykuł. To de facto potwierdza, że to właśnie ten środek, którego stosowanie dozwolone jest wyłącznie w drodze autoryzacji ze strony organów antydopingowych, wykryto w próbkach ich zawodników.

Zespół twierdzi również, że od początku śledztwa nie otrzymał żadnych informacji od prokuratury w Marsylii, choć miał kilkukrotnie prosić o dostęp do akt śledztwa.