Remco Evenepoel zwycięstwem w Liege-Bastogne-Liege odkupił słabą kampanię klasyków ekipy Quick-Step Alpha Vinyl.
Belgijska formacja do ostatniego z Adeńskich Klasyków przystąpiła bez zwycięstwa w wiosennych wyścigach jednodniowych z cyklu WorldTour. Ekipa, która przez lata rozdawała karty na brukach i pagórkach Belgii i Francji, w tym sezonie miała sporo pecha, ale jej liderzy regularnie nie byli w stanie nawiązać walki z najlepszymi klasykowcami.
Nie ma co ukrywać, za nami trudna kampania wiosennych klasyków. Nie mamy złego sezonu, po prostu mieliśmy trudniejszy czas w klasykach. Wyniki ostatnich dwóch tygodni pokazywały, że zwycięstwo jest w zasięgu
– oceni Evenepoel po zwycięstwie w Liege.
22-latek wygrał Liege-Bastogne-Liege w debiucie, po dobrej pracy zespołowej, która umożliwiła mu atak na La Redoute. Evenepoel na konferencji prasowej mówił, że jego przygotowania przebiegły bez zakłóceń, ale w kwestii podejście do wyścigu pochwalił szefa zespołu, Patricka Lefevere’a.
Wczoraj, na spotkaniu przed wyścigiem, Patrick rozmawiał z nami i powiedział, żebyśmy zachowali spokój, bez względu na to, co wydarzy się na wyścigu. “To nie koniec świata”, powiedział. To nas rozluźniło, psychicznie zdjęło z nas trochę presji
– wskazał.
Lefevere przed Paryż-Roubaix publicznie mówił o tym, że jego zawodnicy nie mogą się cały czas tłumaczyć pechem, defektami i kraksami. Doświadczony menadżer podkreślił, że przy całym szacunku i podziwie dla swoich wojowników, ich kontrakty to sprawa biznesu, nie uczuć.
My zawsze próbujemy pokazać mentalność ”watahy”, wierzymy w siebie, w siłę grupy. To, co zrobił wczoraj stanowiło piękny gest, którym nas uspokoił. On pokazał, że wierzy w nas bez względu na wszystko i że wspiera nas. Takim jest szefem, zawsze wierzy w swój zespół
– podkreślił Evenepoel.
Lefevere przed kamerami “Sporza” promieniał.
Nie pomyliliśmy się inwestując w niego. Wierzyliśmy w niego, mimo że był często krytykowany. To, że on może wygrywać, wiedzieliśmy, ale musiał wygrać [żeby wiedzieli wszyscy – przyp. red.]
– mówił na gorąco.
Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…
Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…
Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…
Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.
Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.
Szef UAE Team Emirates potwierdza cele Tadeja Pogacara. Lund znowu najlepszy w Turcji. Wiadomości i wyniki z 25 kwietnia.