Wiadomości

Matej Mohoric: “Ostrzegłem ich, że na zjeździe gonią mnie na własne ryzyko”

Klucz do sukcesu w Mediolan-San Remo? Nie klucz, ale regulowana sztyca. Matej Mohoric w rowerze Merida zainstalował tzw. dropper i to dzięki niemu był w stanie wyprowadzić zwycięski atak na zjeździe z Poggio.

Słoweniec wygrał Mediolan-San Remo po szarży na krętym i wąskim zjeździe z Poggio do San Remo. Jego koła na nie utrzymali Wout van Aert, Mathieu van der Poel ani Tadej Pogacar. Mohoricowi kilka razy niewiele brakowało do wywrotki, ale na ostatniej prostej wiedział, że ryzyko się opłaciło.

Ryzyko 27-latek podjął po specjalnych przygotowaniach. Kluczem do sukcesu, oprócz świetnej dyspozycji, miało być wykorzystanie regulowanej sztycy. Ta znana jest kolarzom górskim, a dzięki możliwości błyskawicznego podwyższania i obniżania siodełka kolarz ma większe możliwości balansowania ciałem, obniżenia środka ciężkości i manewrowania na technicznych fragmentach trasy.

Mohoric wyjaśnił, że przed wyścigiem ulepszenie pokazał rywalom.

Zapytali mnie po co mi taka sztyca, śmiali się z niej. Ostrzegłem ich, że na zjeździe gonią mnie na własne ryzyko. Rozwaliłem już kiedyś system pozycją super-tuck, teraz zrobiłem to kolejny raz. Myślę, że teraz wszyscy zaczną używać regulowanej sztycy. To będzie jak w F1

– cytuje jego wypowiedź z konferencji prasowej “Cyclingnews”.

Mohoric w 2012 roku został mistrzem świata juniorów, a uwagę na siebie zwrócił przyjęciem nietypowej pozycji na zjeździe. Trudno powiedzieć, czy jako pierwszy zaczął takiej używać, ale na pewno to jego występ wprowadził pomysł na tzw. super-tuck do zawodowego peletonu. Pozycja, dziś już zabroniona, wykorzystywana była przez najlepszych zjazdowców, w tym Michała Kwiatkowskiego.

Mohoric po Mediolan-San Remo sukces ataku na Poggio wyraźnie przypisywał technologicznej modyfikacji roweru.

Ze względu na obowiązujące przepisy zdecydowaliśmy się na sztycę dla roweru górskiego. Testowaliśmy model 12-centymetrowy, ale to nie pozwalało na utrzymanie efektywności pedałowania. Wybraliśmy zatem 6-centymetowy model. Na kierownicy miałem manetkę i kilka razy na zjeździe obniżałem i podwyższałem siodełko.

Paweł Gadzała

Zobacz komentarze

  • NIe dziwię się, że się śmiali, kolarze to największe konserwy w zawodowym sporcie, wszystko co nowe jest zle, bo "wąsów zgolić nie dam, noszę wąsy od przedwojnia". Ciuchy izoujące od wiatru były złe, bo przecież można wsadzić gazetę, hamulce tarczowe były złe, bo na co to komu, tradycyjne lepsze. To samo z tą sztycą i to samo będzie z kolejnymi nowinkami.

  • To prawda-trenowałem kolarstwo za młodzika, póżniej kickboxing i mma, a na stare lata powrót do kolarstwa...i takiej spiny dupy to nigdzie nie widziałem. Nawet jak jeździłem w amatorskim teamie to konserwą biło na potęgę. A tak serio to już widzę teraz kolejną nowinkę w szosach , która będzie must have po stożkach, pełnym karbonie, tarczach, pomiarze mocy itp.

Recent Posts

Giro d’Italia 2024: etap 3 – przekroje/mapki

Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).

5 maja 2024, 18:20

Giro d’Italia 2023: etap 2. Triumf Tadeja Pogacara na Oropie

Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.

5 maja 2024, 17:25

La Vuelta Femenina 2024: etap 8. Podwójny triumf Demi Vollering

Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.

5 maja 2024, 13:58

Podia Lach i Pikulik | Bęben najlepszy w Grudziądzu | Narvaez nie dał się Pogacarowi

Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.

4 maja 2024, 21:16

Giro d’Italia 2024. Pogacar wiedział, że Narvaeza może nie ograć

Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…

4 maja 2024, 19:00

Giro d’Italia 2024: etap 2 – przekroje/mapki

Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).

4 maja 2024, 17:27