Danielo - odzież kolarska

Egan Bernal: „Chcę być najlepszą wersją Egana Bernala”

Egan Bernal, w wywiadzie wideo z „Semaną”, opowiedział jak doszło do jego zderzania z autobusem i przedstawił nadzieje związane z powrotem do peletonu.

Kolumbijczyk 24 stycznia, podczas treningu na rowerze czasowym, nie zauważył stojącego na jezdni autobusu, uderzając w niego z pełną siłą. Zdarzenie zarejestrowała kamera po przeciwnej stronie ulicy.

Wypadek okazał się bardzo poważny: Egan Bernal doznał obrażeń klatki piersiowej, kręgosłupa i kości udowej. W sumie złamał ponad 20 kości, trafiając do Kliniki Uniwersyteckiej w Bogocie. Z traumatycznego doświadczenia chce teraz wyciągnąć wszystko co dobre i wrócić silniejszy.

Wykonywałem interwał, wyprzedziłem kolegów, patrzę przed siebie, droga wolna. Za mną został zabezpieczający mnie samochód. Pamiętam, że jechałem 58 kilometrów na godzinę. Pochyliłem głowę, patrzę na wskaźniki, było 59, 60, 61, 62 i kiedy pokazała się ta prędkość, wjechałem w autobus. Uderzyłem z prędkością 62 kilometrów na godzinę. Autobus stał nieruchomo. Wyobraź sobie ten ból

– opowiadał.

Bernal dodał, że to do czego doszło jest nieodłącznie związane z wyścigami i treningami.

Niestety kolarstwo to nie piłka nożna, nie możemy trenować na stadionie, musimy być narażeni na tego typu rzeczy. Mój zwykły trening może obejmować 270 kilometrów z Zipaquirá do Tunji, podróż w obie strony, tysiące rzeczy mogą się wydarzyć. Trzeba być tego świadomym. Istnieje ryzyko, które można uniknąć, ale nie możemy przestać trenować na otwartej drodze, ponieważ w przeciwnym razie nie mógłbym wygrać Tour de France.

25-latek mimo bardzo poważnych obrażeń nie upada  na duchu. Na razie nie ma harmonogramu jego powrotu do zdrowia, ani tym bardziej do wyścigów. Jedno jest pewne, Bernal nie skończył z kolarstwem.

Chcę wrócić, to jest to, co kocham najbardziej. Jestem kolarzem, gdyby nie rower, nie wiedziałbym, co począć ze sobą. Jasne, zacząłbym robić coś innego, ale na razie czuję się kolarzem, czuję się sportowcem i dla mnie kolarstwo stanowi styl życia.

Wypadek Bernala nie był jego pierwszym w karierze. W 2019 roku wybierał się na Giro d’Italia, ale złamał obojczyk. Trzy miesiące później zdobył Tour de France. Z tego doświadczenia chce też czerpać nadzieję.

Nie wiem, czy wrócę na poziom umożliwiający ponowne zwycięstwo w Tour de France, ponieważ nawet gdy jesteś w pełni zdrowy jest to trudne. Ale chcę być najlepszą wersją Egana Bernala. To, co Egan Bernal może teraz zrobić, to pracować, aby dojść do tego poziomu… Myślę, że potrafię wykrzesać swoją najlepszą wersję w momentach, kiedy mam kontuzję. Czuję wtedy, że potrafię się lepiej skoncentrować. To jest to, czego chcę, do czego chcę zmierzać.