Danielo - odzież kolarska

Chantal van den Broeck-Blaak przedłużyła karierę

Chantal van den Broek-Blaak

Chantal van den Broeck-Blaak postanowiła odłożyć decyzję o opuszczeniu zawodowego peletonu. Holenderka miała odejść na sportową emeryturę w tym roku, ale postanowiła zostać w peletonie do końca 2024 roku.

32-latka o decyzji poinformował przy okazji prezentacji zespołu SD Worx. Wiosna sezonu 2022 miała być jej pożegnaniem z peletonem, aczkolwiek termin zakończenia kariery przesunięto początkowo na lato, aby Van den Broeck-Blaak mogła wziąć udział w Tour de France Femmes.

W 2020 roku kolarstwo wyglądało inaczej. Mój mąż Lars zmagał się z wypaleniem. To był dla nas trudny czas, ponieważ chciałam być z nim, a równocześnie chciałam trenować i się ścigać. Doszłam do wniosku, że rodzina i zdrowie są najważniejsze. Cała reszta, nawet sport, któremu się poświęciłam, nie mają znaczenia. Co więcej, ścigam się już od lat, niektóre wyścigi przestały być wyzwaniami, brakowało mi nowych doświadczeń. Wtedy zdecydowałam zakończyć karierę

– wspominała.

Dwa lata później Lars wyzdrowiał, nasze życie wygląda “normalnie”. Ja zmam poczucie, że jeszcze ostatniego słowa nie powiedziałam. Kocham sport, kocham kolarstwo, nadal mam w sobie entuzjazm i mogę poprzeć go fizycznymi osiągami

– przyznała.

Plan zmienił się i choć kontrakt byłej mistrzyni świata obowiązuje do końca 2024 roku, Holenderka postawiła warunki.

Van den Broeck-Blaak w sezonie 2021 wygrała Strade Bianche. W kolejnych sezonach priorytetem w jej życiu jest założenie rodziny, przez co sportowe osiągnięcia mogą zejść na dalszy plan.

Lars zwrócił moją uwagę na fakt, że w dzisiejszych czasach wiele zawodniczek kontynuuje kariery i stara się zajść w ciężę. Nie podjęłam tej decyzji od razu, ale po namyśle powiedzieliśmy otwarcie ekipie jak sprawy stoją. Otrzymaliśmy zapewnienie o pełnym wsparciu i jeśli zajdę w ciążę, to ekipa będzie wspierała mnie na 100%. Dlatego podpisałam nowy kontrakt

– wyjaśniła.

Oczywiście szanujemy pragnienie założenie rodziny i podejmiemy się wyzwania wprowadzenia jej na najwyższy poziom po urodzeniu dzieci

– zapewnił dyrektor sportowy Danny Stam.

Van den Broeck-Blaak to druga zawodniczka ze światowego topu, która otrzyma takie wsparcie od swojego zespołu. W poprzednich latach zespoły Boels Dolmans (dziś DS Worx) i Trek-Segafredo wspierały Elizabeth Deignan, która przerwała karierę, aby urodzić dziecko. Amerykańska ekipa wypełniła też kontraktowe zobowiązania wobec Abigail van Twisk i wypłaciła Brytyjce pełne wynagrodzenie, gdy ta przeszła na urlop macierzyński.

Urlop macierzyński od 2020 roku jest wymogiem w kontraktach dla worldtourowych zespołów zatrudniających zawodniczki. Zmiana ta zinstytucjonalizowana została obok innych podstawowych zabezpieczeń specjalnych, jak pensja minimalna, ubezpieczenie zdrowotne i fundusz emerytalny.