Volta a la Comunitat Valenciana 2022. Alejandro Valverde kontra młodzież

autor: Paweł Gadzała :: 1 lutego 2022, 22:29@8aldwin

fot. LaPresse

Wyścig Volta a la Comunitat Valenciana otwiera cykl ProSeries i europejskie wyścigi szosowe w lutym. Czy zwycięstwo wyszarpie 41-letni Alejandro Valverde? Czy na wspinaczkach regionu Walencji uciekną mu młode orły?

Volta a la Comunitat Valenciana zaplanowano na dni 2-5 lutego. Hiszpańska impreza jest jedną z dwóch pierwszych etapówek sezonu na kontynencie europejskim, gdyż rozpoczyna się w tym samym dniu co francuski wyścig Etoile de Besseges.

Zmagania we wspólnocie autonomicznej Walencji przed rokiem przeprowadzono wyjątkowo w kwietniu, ale w sezonie 2022 wracają on na swoje miejsce w kalendarzu. Organizowany na początku lutego wyścig to pierwsze przepalenie dla górali, kilometry wyścigowe w nogach dla klasykowców i ważny przystanek dla sprinterów, którzy w lutym budują formę na Mediolan-San Remo.

W tym roku na pięciu etapach czekają dwa górskie odcinki, dwa etapy dla sprinterów i jeden, na którym organizatorzy taktyce ścigających się pozostawili rozstrzygnięcie zmagań.

W regionie autonomicznym Walencji sezon zacznie kilku ważnych zawodników, w tym Vincenzo Nibali, Remco Evenepoel, Fabio Jakobsen czy Wilco Kelderman i Matej Mohoric. W tym gronie wystąpi jeden Polak, Stanisław Aniołkowski.

Trasa Volta a la Comunitat Valenciana 2022

2 lutego – etap 1: Les Alqueries – Torralba del Pinar (166,7 km)

Pagórkowaty odcinek zakończony wspinaczką na Torralba del Pinar (4,6 km, 7,2%), ze szczytu której do mety pozostaje 3700 metrów pagórkowatego terenu.

3 lutego – etap 2: Bétera – Torrent (171,5 km)

172 kilometry z pięcioma niewielkimi podjazdami rozsianymi na trasie okrążającej Walencję od zachodu. Harcownicy spróbują, ale sprinterów raczej nie oszukają.

4 lutego – etap 3: Alicante – Antenas del Maigmó Tibi (155,1 km)

Górski sprawdzian z szutrowym akcentem. Pięć górskich premii na 155 kilometrach wejdzie w nogi, a szczególnie ścianka Antenas del Maigmó Tibi (5,5 km, 10,2%). Jakby tego mało, 2 kilometry tej wspinaczki poprowadzą drogą szutrową, a na ostatnim kilometrze nachylenie osiągnie momentami 11%.

5 lutego – etap 4: Orihuela – Torrevieja (193,1 km)

Sprinterzy nie po to cierpieli na podjeździe, aby tutaj odpuścić.

6 lutego – etap 5: Paterna – Walencja (92 km)

Sprinterzy jeszcze raz. 92 kilometry, szybko i wściekle.

Obsada

Na liście startowej znalazło się 15 zespołów pierwszej ligi (WorldTour) i 8 ekip drugoligowych (ProTeams).

Alejandro Valverde ostatni sezon w karierze rozpoczął od wygranej na Majorce i nie wygląda na to, żeby w okolicach Walencji odpuścił. Doświadczonego Hiszpana na pierwszym etapie będzie trudno pokonać, a silny skład Movistaru z Enrikiem Masem na czele powinien utrzymać rywali w ryzach, jeśli 41-latek przejmie koszulkę lidera.

W Hiszpanii sezon zaczyna Remco Evenepoel. 22-latek z Quick-Step Alpha Vinyl powinien dobrze radzić sobie na krótkich podjazdach, ale brak czasówki nie ułatwi mu zadania.

Stroma wspinaczka na królewskim etapie powinna odpowiadać Aleksandrowi Własowowi, który w barwach Bora-hansgrohe zapisał już na koncie miejsce na podium jednego z wyścigów Challenge Mallorca. Pokazać się będą chcieli też Hiszpan Juan Ayuso (UAE Team Emirates) oraz rozpoczynający dopiero sezon Australijczyk Lucas Hamilton (BikeExchange-Jayco) i Węgier Attila Valter.

W gronie kolarzy myślących o wysokim miejscu są też Giulio Ciccone (Trek-Segafredo), Dylan Teuns (Bahrain Victorious), a być może David de la Cruz (Astana Qazaqstan).

W sprinterskiej rozgrywce faworytem powinni być Fabio Jakobsen (Quick-Step Alpha Vinyl), Giacomo Nizzolo (Israel – Premier Tech), Elia Viviani (Ineos Grenadiers), czy Matthew Walls (Bora-hansgrohe). Do gry spróbują wejść też Alexander Kristoff (Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux), David Dekker (Jumbo-Visma), Matteo Moschetti (Trek-Segafredo), Nikias Arndt (Team DSM) oraz Stanisław Aniołkowski (Bingoal Pauwels Sauces).

Lista startowa