Kontuzja Chrisa Froome’a nie pozostanie bez wpływu na plany startowe czterokrotnego zwycięzcy Tour de France. Zawodnik Israel-Premier Tech zmaga się od miesiąca z uszkodzonym kolanem.
Moje przygotowania zostały wyraźnie opóźnione. Nieco później wejdę w sezon. Noga już nie boli, jestem szczęśliwy, że mogę trenować, ale nadal muszę być w tym ostrożny
– powiedział 36-latek w „CyclingWeekly”.
Brytyjczyk drugi rok spędzi w grupie z Izraela. Ma królewskie wynagrodzenie, którego wynikami w zeszłym sezonie nie potrafił spłacić.
Moja ekipa w zeszłym roku wykonała zauważalny krok naprzód. Teraz, po dołączeniu Premier Tech, widać rozmach, pozytywną energię. Czuję w drużynie pozytywny szum, wszyscy zjechali na obóz gotowi do ciężkiej pracy. Mamy ambitne cele na ten rok.
Froome spędził 10 lat w Team Sky/Ineos. Brytyjska formacja w poprzednim dziesięcioleciu zdominowała peleton na trasach trzytygodniówek, jednak jej złoty okres zdecydowanie minął.
Wydaje mi się, że inne grupy podciągnęły się i teraz dwa lub trzy duże zespoły znalazły się na bardzo podobnym poziomie, zwłaszcza na Wielkich Tourach. My na pewno nie jesteśmy jedną z tych ekip, ale mamy nadzieję, że w kilka lat Israel-Premier Tech wskoczy na taki poziom.