Dylan Groenewegen rozwiązał obowiązujący do 2023 roku kontrakt z Jumbo-Visma. 28-latek otrzymał atrakcyjną ofertę od australijskiej formacji BikeExchange Jayco, i właśnie tam będzie kontynuował swoją karierę.
Rozstanie przebiegło w dobrej atmosferze. Władze holenderskiego zespołu doceniły postawę podopiecznego, który potrzebował nowych wyzwań i nie blokowały jego transferu. To właśnie aspekty sportowe zdecydowały o odejściu szybkiego Holendra.
Chęć Dylana, by jeździć w największych wyścigach jest bardzo zrozumiałe. Zawsze mieliśmy doskonałe relacje. Dlatego zdecydowaliśmy się na przyjąć jego życzenie transferu i współpracować
– powiedział dyrektor sportowy Richard Plugge.
Dylan Groenewegen ścigał się dla Jumbo-Visma od 2016 roku. W tym czasie zanotował 54 triumfy, w tym cztery etapy Tour de France (2017-2019) i prestiżowy semiklasyk Kuurne-Bruksela-Kuurne (2018). Jednak teraz 28-latek nie mógł już liczyć na start w Grand Boucle. Zespół skupił się na walce w klasyfikacji generalnej z Primozem Rogliciem, a sprinty bardzo skutecznie obstawił Wout van Aert, który nie potrzebował rozprowadzenia.
W minionym sezonie Holender rozpoczął ściganie w maju, ponieważ był zawieszony za spowodowanie poważnego wypadku Fabio Jakobsena na trasie Tour de Pologne. Odniósł trzy zwycięstwa, ale jeździł głównie w mniejszych wyścigach, które nie spełniały jego ambicji.
Groenewegen trafił do zespołu BikeExchange Jayco, z którym związał się umową do 2024 roku. Australijska formacja ma za sobą średnio udany sezon. Finisze obstawiali głównie Michael Matthews i Kaden Groves, ale nie byli skuteczni. Dlatego Holender może liczyć na pełne zaufanie i wsparcie sprinterskiego pociągu.
Teraz nadszedł czas, aby rozpocząć nowy rozdział mojej kariery. Mocno wierzę, że dołączenie do Team BikeExchange jest właściwym wyborem, aby ponownie zacząć wygrać
– mówił kolarz z Amsterdamu.