Międzynarodowa Unia Kolarska przyznała organizację mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w 2025 roku stolicy Rwandy – Kigali.
Tym samym po raz pierwszy w historii imprezę tej rangi przeprowadzi państwo afrykańskie.
Kigali znajduje się w środkowej części „Czarnego Lądu”, na wysokości niespełna 1600 metrów. Słynie z brukowanego, stromego podejścia Mur of Kigali (400 m; 14,5%), goszczącego na Tour du Rwanda.
Przyszłoroczne mistrzostwa świata ma zorganizować australijskie miasto Wollongong, ale przy tamtejszych obostrzeniach antycovidowych sprawa jeszcze może się skomplikować. W 2023 roku światowy czempionat trafi do Glasgow i w sierpniu stanie się częścią dwutygodniowego maratonu po tęczowe koszulki w innych dyscyplinach kolarskich. W 2024 roku najlepsi szosowcy zjadą do Zürichu.
"Majka wykonał świetną robotę", mówi po zwycięstwie na Prati di Tivo Tadej Pogacar. Mischa Bredewold znowu najlepsza w Itzulia Women.…
Zapowiedź 9. etapu Giro d’Italia 2024. 12 maja (niedziela): Avezzano – Neapol (214 km ⭐️⭐️⭐️).
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) po wspinaczce do stacji narciarskiej Prati di Tivo triumfował na ósmym etapie Giro d’Italia.
Mischa Bredewold wygrała etap wyścigu w Kraju Basków. Thibau Nys z kolejnym sukcesem. Oto wyniki i informacje z 10 maja.
Zapowiedź 8. etapu Giro d’Italia 2024. 11 maja (sobota): Spoleto – Prati di Tivo (152 km ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️).
Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał siódmy etap wyścigu Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas i umocnił się na pozycji…
Zobacz komentarze
LOL, niech zespoły przywiozą ochroniarzy z bronią do pilnowania rowerów w tej Rwandzie.
Na MŚ w Australii nie ma szans, to państwo już upadło, histeria polityków związana z Covid to jest scenariusz filmu. Straszne co zrobili z tym krajem i ludźmi, jak ich zgnoili. Jeszcze trochę i tam będzie wojna domowa, a polityków będą wieszać na latarniach, ludzie są u kresy wytrzymałości.
...no ostatnie zdjęcia i filmy pokazują, że nadzieja jeszcze nie umarła i coś tli się w narodzie. Tam chyba szykuje się rewolucja. A co Rwandy...fajnie, że kolarstwo otwiera się na nowe klimaty. Będzie to nowe doświadczenie-nawet dla kolarzy, stres o wynik i stres o sprzęt, czy ktoś ich nie ogoli za zakrętem.
Tour du Rwanda jest całkiem nieźle zorganizowanym wyścigiem, z dużo lepszą obsadą niż nasze krajowe imprezy (nie licząc oczywiście TdP). Przyjeżdżają tam ekipy PCT, WT i ja nie czytałem aby ginęły im rowery. Dla odmiany, co raz słychać o tym, że okradane są drużyny kolarskie podczas wyścigów we Francji, Hiszpanii czy we Włoszech. Myślę, że miejscowi stanął na rzęsach, żeby pokazać się z tej cywilizowanej strony.
Zresztą zobaczcie jak wygląda centrum Kigali albo lotnisko w Kigali.
Na pewno będzie to duża egzotyka i pewnie impreza będzie miała bardziej afrykański charakter (czytaj; bardziej wyluzowany i spontaniczny :) ) ale może się okazać, że znowu aż tak wiele od imprez europejskich odbiegać nie będzie.
Super! Nie mogę się doczekać tej imprezy. Nowe miejsce, fajna odmiana. W końcu to mistrzostwa świata zatem powinny być otwarte na nowe kontynenty, kraje, miejsca. Już trzymam kciuki za powodzenie tego przedsięwzięcia ☺