fot. Dominik Smolarek | www.dominiksmolarek.pl
Zaplanowany na termin 21-25 lipca wyścig Bałtyk-Karkonosze Tour (2.2) nie odbędzie się.
Tegoroczna edycja wyścigu Bałtyk-Karkonosze Tour miała zostać rozegrana między 21, a 25 lipca, jednak została ona odwołana “z powodów organizacyjnych” na zaledwie dwa dni przed startem. Taki lakoniczny komunikat przedstawił na swojej stronie Polski Związek Kolarski, nie wdając się w żadne szczegóły.
Powodem takiej decyzji organizatorów miała być “negatywna opinia z uzyskaniem pozwolenia na przeprowadzenie wyścigu”. Poinformował o tym z kolei fanpage Ośrodka Sportu i Rekreacji “Sulechowianka” w Sulechowie, przez którą to miejscowość miał przejeżdżać peleton. Brakuje jednak konkretniejszych informacji dotyczących chociażby tego, czy negatywna opinia policji związana z możliwością bezpiecznego przeprowadzenia wyścigu dotyczyła całej trasy (biegnącej w sumie przez cztery województwa) czy tylko konkretnych etapów.
Organizator wyścigu nie odpowiedział na liczne próby kontaktu ze strony redakcji “Rowery.org”.
W przeszłości Bałtyk-Karkonosze Tour skracano już z powodu problemów z zabezpieczeniem trasy. Tym bardziej zastanawiająca jest więc decyzja o całkowitym odwołaniu imprezy tuż przed jej rozpoczęciem. Jednocześnie w Internecie próżno szukać jakichkolwiek informacji dotyczących planowanej trasy, miast etapowych czy listy drużyn, które miały wziąć udział w rywalizacji. Ot, taki trochę wyścig widmo.
Pogacar przywdział maglia rosa. Vollering wykorzystała wiatr, by wygrać Vueltę. De Lie wygrał Tro-Bro Leon. Oto wiadomości i wyniki z…
Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2024. 6 maja (poniedziałek): Novara – Fossano (166 km ⭐️⭐️).
Słoweniec Tadej Pogacar po podjeździe do Santuario della Madonna Nera di Oropa sięgnął po zwycięstwo w drugim dniu Giro d’Italia.
Holenderka Demi Vollering zwyciężyła na ostatnim etapie La Vuelta Femenina. Pieczętując tym swój triumf w klasyfikacji generalnej wyścigu.
Polskie kolarstwo jest kobietą. Narvaez popsuł plany Pogacara. Tiberi podpisał nowy kontrakt. Wiadomości i wyniki z 4 maja.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zobacz komentarze
Nie kumam...wyścig z potencjałem, a co jakiś czas co musi się spi....ć.
Brak kontaktu z organizatorem tylko potwierdza jego podejście do tego co robi.
A czy w zeszłym roku przypadkiem nie doszło do przetasowań w gronie organizatorów wyścigu? Pewnie brak sponsorów. Szkoda fajnego wyścigu.
Pewnie nowi organizatorzy to pisiory ,bo oni za co by sie ni wzieli to muszą spieprzyć
Organizator od kilku lat ten sam i jak co roku dał ciała. Tym razem jednak nie uszło mu to na sucho, bo po latach próśb wreszcie na serio zbuntowała się lubuska policja. Jeśli pan MM nie znajdzie sobie kogoś ogarniętego do zorganizowania wyścigu to kolejnej edycji już pewnie nigdy nie będzie.