Danielo - odzież kolarska

Egan Bernal: “Wróciłem do gry”

Egan Bernal

Egan Bernal po sukcesie w Giro d’Italia przyznał, że jego sportowy dołek nie wynikał tylko z powracającego bólu pleców, ale również innych zawirowań po zwycięstwie w Tour de France 2019.

Kolumbijczyk zdobył “Wielką Pętlę” w wieku 22 lat, zostając jednym z najmłodszych zwycięzców najtrudniejszego Grand Touru. Ten wielki sukces stał mu się kulą u nogi.

Poradzenie sobie z tym sukcesem było znacznie trudniejsze, niż samo zwycięstwo. Stąd triumf w Giro jest cudowną sprawą, z którą łączy się eksplozja tak wielu emocji

– cytuje zawodnika Ineos Grenadiers serwis “Cyclingnews”.

Ale mimo to stąpam twardo po ziemi. Jest wielu innych zawodników, którzy teraz świetnie jeżdżą. Świadomość, że mam takich rywali jest dla mnie zastrzykiem motywacji. We Włoszech wygrałem piękny wyścig i wróciłem do gry.

O co chodziło z problemami Bernala, które trapiły go po 2019 roku?

To mieszanka wszystkiego. Wygrałem Tour w wieku 22 lat i nie wiedziałem, co dalej począć ze swoim życiem. Straciłem motywację, codzienną determinację, by powiedzieć sobie “ok, ustawię budzik na ósmą, porozciągam się, poćwiczę, pojadę na trening”. Trenowałem, robiłem co należało, generowana moc był dobra i szło mi naprawdę dobrze, ale po Tourze nie było już tak samo.

Kłopoty z motywacją nałożyły się na zmiany w życiu osobistym i trudną do zniesienia “bernalomanię” w rodzinnej Kolumbii.

A na dodatek w 2020 roku wróciłem do Europy i szło dobrze aż do Touru. Tam wystąpił problem z plecami i mogłem robić tego, co chciałem. Powróciły moje wątpliwości, co do powrotu na najwyższy poziom i odzyskaniu siły woli w dążeniu do zwycięstwa… Dzięki Giro odnalazłem coś, co ostatnio straciłem.

fot. Fabio Ferrari/LaPresse

Bernal przyznał, że bardzo pomogła mu długa rozmowa przy kolacji z szefem zespołu Ineos, Davem Brailsfordem, odbyta po nieudanym Tour de France.

Dave Brailsford był osobą, która najbardziej mi pomógł w odnalezieniu dawnego ja. Powiedział, że mam jechać i dobrze się bawić, robić takie rzeczy, jak sprint na premii punktowej po bonifikatę czasową. Brailsford bardzo przyczynił się do mojego zwycięstwa. Jest znakomitym menadżerem, wspaniałą osobą i jestem mu bardzo wdzięczny.

24-latek pochwalił także kolegę z drużyny Daniego Martineza.

W każdym innym zespole byłby liderem. Pracował dla mnie, a mimo to potrafił ukończyć wyścig na piątym miejscu. To zwycięstwo również należy do niego.

Bernal potwierdził, że w tym roku opuści Tour de France i nie wybiera się na Igrzyska w Tokio. 14 sierpnia planuje rozpocząć Vuelta a Espana.

1 Comments

  1. Karol

    1 czerwca 2021, 17:10 o 17:10

    Jak z plecami będzie ok to mamy faworyta na Vueltę, może skompletować hattricka z GT. Tadej i Primoz pod TdF nie wiadomo czy pojadą, a jeśli tak to w jakiej formie.
    Martinez za rok czy dwa może wskoczyć na miejsce Gerainta i jeździć jako lider, ewentualnie przy gorszej formie Carapaza lub Harta.