Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2021. Simon Yates: “Nie możesz być najlepszy przez trzy tygodnie”

Szykował się na trzeci tydzień Giro d’Italia, plan zrealizował, ale nie wystarczyło to do przejęcia maglia rosa. Simon Yates z Włoch wyjeżdża jako trzeci zawodnik “Corsa Rosa”.

28-letni Yates po raz drugi w karierze stanął na podium wyścigu trzytygodniowego. Lider Team BikeExchange, zwycięzca Vuelta a Espana z 2018 roku, po 21 etapach 104. Giro d’Italia musiał uznać wyższość Egana Bernala (Ineos Grenadiers) oraz Damiano Caruso (Bahrain Victorious).

Na swojej drodze spotkałem dwóch zawodników, którzy okazali się znacznie lepsi ode mnie. To wszystko, co mogłem zrobić, jestem więc bardzo zadowolony. Wygranie Grand Touru, zwłaszcza Giro, to nie łatwa sprawa, jestem więc dumny z tego, co osiągnąłem. Wrócę tu, ale póki co cieszę się tym, co mam

– powiedział Brytyjczyk po zakończeniu czasówki w Mediolanie.

Yates w przeszłości “Corsa Rosa” szturmował trzy razy. W 2018 roku przewodził wyścigowi przez dwa tygodnie, wygrał trzy etapy, ale osłabł w ostatnich dniach zmagań. W 2019 roku wyścig skończył na 8. miejscu, a w 2020 roku musiał wycofać się po zachorowaniu na koronawirusa.

W tym roku zespół BikeExchange zdawał się rzucać wszystko na ostatni tydzień zmagań. Yates po 13 dniach miał 1:22 straty do Egana Bernala i 10 sekund do Caruso, a do walki włączył się na Monte Zoncolan i wskoczył na pozycję wicelidera. Brytyjczyk w czołówce przyjechał też na etapach do Sega i Ala i Alpe di Mera (gdzie triumfował), ale słabiej poszło mu na odcinku do Cortiny d’Ampezzo i przedostatnim etapie do Alpe Motta.

Przed ostatnim górskim etapem miał 2:49 straty do Bernala i 20 sekund do Caruso, ale na metę dojechał ze stratami do obu i w niedzielę spokojnym występem na czasówce potwierdził miejsce na podium.

Plan był taki, żeby spróbować na Passo della Spluga, ale kiedy tam dojechaliśmy, ja nie miałem na tyle sił

– wyjaśnił po 20. etapie.

Miałem problemy na początku wyścigu, ale w trzecim tygodniu mogłem naprawdę rozwinąć skrzydła. Na 20. etapie zapłaciłem jednak za te wysiłki. Podczas etapów rozgrywanych przy niższych temperaturach moje ciało nie zareagowało tak, jak chciałem. Tak to jest, ze złymi dniami trzeba sobie umieć radzić, to jest miarą zwycięzcy. Egan zrobił to najlepiej

– dodał.

Nie możesz być najlepszy przez trzy tygodnie, nikt nie może, ja zrobiłem wszystko, co mogłem. Jestem bardzo szczęśliwy z podium, ale oczywiście chciałbym pojechać lepiej. W przyszłości wrócę, aby spróbować wygrać.