Sagan z ferajną do Movistaru?

Hiszpański Movistar podobno poważnie zainteresowany jest Peterem Saganem.

Po tym sezonie kończy się kontrakt trzykrotnego mistrza świata z niemieckim teamem Bora-hansgrohe. Nic nie wskazuje na to by 31-letni Słowak miał zostać w drużynie prowadzonej przez Ralpha Denka. W kuluarach mówi się o transferze. Ale dokąd? Movistar jest niewątpliwie jedną z opcji.

Jak donosi „Het Nieuwsblad”, Sagana w swojej ekipie widziałby również Quick-Step. Problem polega na tym, że angażując „Hulka” zatrudnia się nie tylko jego, ale całe grono wiernych mu kolegów z peletonu i obsługi. A to oznacza, że ktoś będzie musiał odejść, by zacumować mógł siedmiokrotny zdobywca zielonej koszulki Tour de France z całą jego ferajną.

Familia Sagana składa się z jego brata Juraja, rodaka Erika Baska, Daniela Ossa oraz Macieja Bodnara. Razem z nimi przejść musieliby również mechanicy Goncharas Mindaugas i Jano Bachleda, dyrektor sportowy Jan Valach, fizjoterapeuta Peter Kalany oraz trzy inne osoby z obsługi: Maros Hlad, Gabriele Uboldi i Michael Kolar.

Czyli łącznie, podchodząc do całej sprawy finansowo: pięć-osiem milionów euro. Wypłacenie części tej sumy zapewniłby Specialized.

Menadżer Quick-Stepu, Patrick Lefevere, zapowiedział, że nie wyobraża sobie teamu w teamie. Dlatego też wzrastają szanse Movistaru, gdzie Sagan spotkałby swojego byłego trenera Patxi Villę.