Danielo - odzież kolarska

Pod wiatr na polach Flandrii. Zapowiedź Gandawa-Wevelgem 2021

Zapowiedź Gandawa-Wevlegem, festiwalu walki ze stromymi bergami Flandrii i wiatrem, corocznego przeciągania liny między klasykowcami a sprinterami. Program, trasa, faworyci, relacja TV.

Wyścig Gadawa-Wevelgem co roku organizowany jest na tydzień przed Ronde van Vlaanderen i choć w jego programie nie ma licznych brukowanych podjazdów, to stanowi ważną próbę dla szerokiego grona klasykowców. Ze względu na charakter trasy nadzieje na zwycięstwo tlą się także w sercach sprinterów, co gwarantuje emocjonującą gonitwę na polach Zachodniej Flandrii, które ponad 100 lat temu w perzynę obróciły działania wojenne na froncie I Wojny Światowej.

Impreza od lat polega na sprawdzonym przepisie: rywalizację na otwartych polach rozrusza wiatr, utrudnią asfaltowe wspinaczki oraz brukowany Kemmelberg na 34 kilometry przed metą. Różnic tak powstałych bronić trzeba na dojeździe do Wevelgem.

Wyścig mężczyzn i wyścig kobiet rozgrywane są tego samego dnia i należą do cyklu WorldTour. W tym roku organizatorzy zdecydowali, że rywalizacja pań zakończy się dwie i pół godziny po wyścigu panów.

Impreza zachowała swój charakter, aczkolwiek zmiany w programie tegorocznej edycji są widoczne. Zamiast startu w Deinze, peleton zgromadzi się w Ieper. Panowie pokonają 254 kilometry, panie 144, a kluczowe dla obu wyścigów będą przejazdy przez odpowiednio 11 i 7 krótkich wspinaczek oraz trzy “plugstreets” lub inaczej “zielone drogi”, czyli lekko utwardzone trakty, przecinających pola, wybudowane przez wojska stacjonujące na tyłach bitew I Wojny Światowej.

W rywalizacji mężczyzn zobaczymy Macieja Bodnara (Bora-hansgrohe) i Łukasza Wiśniowskiego (Qhubeka ASSOS), a w wyścigu kobiet Katarzynę Niewiadomą (Canyon-SRAM) oraz Annę Plichtę (Lotto Soudal) oraz Martę Lach (Ceratizit-WNT).

Trasa Gandawa-Wevelgem

Wyścig mężczyzn

Wyścig wyruszy z położonego 80 kilometrów na zachód od Gandawy Ieper o godzinie 10:15. Peleton skieruje się najpierw na wschód, a następnie odbije na północ, by po blisko 100 kilometrach osiągnąć miejscowość Veurne, położonej blisko wybrzeża. Teren jest tu płaski, ale przy zapowiadanym wietrze południowo-zachodnim ściganie może zacząć się dość szybko. Z Veurne czeka powrót na południe, w tym przez niezwykle wietrzny odcinek w De Moeren, a po 150 kilometrach trasa sprawdzi zawodników serią 11 flandryjskich bergów.

Na pierwszy ogień pójdą asfaltowe, aczkolwiek wąskie i strome Scherpenberg (156 km), zaraz za nim Vidaigneberg (161 km), potem Baneberg (162 km) i Monteberg (168 km). Na 170 kilometrze czeka pierwszy przejazd przez Kemmelberg (550 m, 9,2%; bruk), a po chwili wytchnienia trzy odcinki “plugstreets” o łącznej długości 4700 metrów, kolejno Hill 63, Christmas Truce i The Catacombs, upamiętniających zmagania w okopach w ramach I wojny światowej.

Tuż przed 200. kilometrem wyrośnie po raz drugi Monteberg, a za nim ponownie Kemmelberg (201 km). Między 209 a 220 kilometrem kolarze zaliczą jeszcze Scherpenberg (209 km), Vidaigneberg (213 km), potem Baneberg (214 km) i wreszcie po raz trzeci Kemmelberg, tym razem w trudniejszym wydaniu (730 m, 9,6%; końcówka po bruku). Kolarze przejadą koło monumentu upamiętniającego 5237 francuskich żołnierzy, którzy polegli broniąc tego wzgórza podczas I wojny światowej.

Od ostatniego podjazdu do mety pozostaną nieosłonięte od wiatru 34 kilometry. Na szerokiej ulicy w Wevelgem możemy równie dobrze zobaczyć finisz sprinterów, jak i wariant z mniejszej grupki. Kolarze spodziewani są na mecie około 15:45.

Wyścig kobiet

Trasa wyścigu kobiet liczy 144 kilometry i ma podobny układ do trasy mężczyzn, z tym, że zostanie bliżej Ieper i szybciej zaprowadzi na strome bergi.

Scherpenberg wyrośnie po 64 kilometrach, za nim pojawią się Vidaigneberg (68 km), potem Baneberg (69 km), a następnie kombinacja Monteberg (73 km) i Kemmelberg (75 km; 550 m, 9,2%; bruk). Po zjeździe z tego, zawodniczki pomkną wąskimi “plugstreets” o łącznej długości 4700 metrów, kolejno Hill 63, Christmas Truce i The Catacombs, upamiętniających zmagania w okopach w ramach I wojny światowej. Dwa ostatnie wzniesienia to ponownie Monteberg (107 km) oraz Kemmelberg (109 km; 550 m, 9,2%; bruk), a z tego ostatniego do mety pozostaje 35 kilometrów.

Zawodniczki wystartują o 14:40 i na mecie spodziewane są około 18:20.

Obsada

Wyścig kobiet

W dobrych nastrojach do rywalizacji przystąpią zawodniczki SD Worx, które spróbują pomóc Jolien D’Hoore i Amy Pieters. Pierwsza na bergach radzi sobie nieźle, ale czekała będzie na finisz z większej grupy. D’Hoore w tym roku czeka na zwycięstwo w dużym wyścigu: ostatnio wywalczyła 3. miejsce w Oxyclean Classic Brugge-De Panne i 6. w Danilith Nokere Koerse. Pieters powinna zmaterializować się wśród atakujących, co o ból głowy przyprawi rywalki, gdyż wygranie finiszu z Pieters nie należy do zadań łatwych. Holenderka wygrała w tym roku Danilith Nokere Koerse i zajęła 2. miejsce w Omloop van de Westhoek, a w przeszłości pięciokrotnie do Wevelgem dojeżdżała w czołówce.

Rewelacją tego sezonu jest Dunka Emma Norsgaard. Zawodniczka Movistaru nie wygrała jeszcze żadnego wyścigu, ale w 7 startach aż 6 razy stała na podium, w tym w Omloop Het Nieuwsblad, Le Samyn des Dames i Nokere Koerse. 21-latka powinna poradzić sobie z podjazdami, a finisz z mniejszej lub większej grupy powinien jej odpowiadać.

Zwycięstwo w Oxyelan Classic Brugge-De Panne podbudowało Grace Brown. Australijka z Team BikeExchange dojechała samotnie do mety wyścigu, który rozegrać miały sprinterki. 28-latka potrafi znaleźć się w dobrym odjeździe, a jej ataki nie są na pół gwizdka i powstrzymanie jej, przy braku współpracy w grupie goniącej, nie należy do łatwych zadań.

Jeśli dojdzie do sprintu, kandydatkami do zwycięstwa będą Lotte Kopecky (Liv Racing), Marianne Vos (Jumbo-Visma Women), Lorena Wiebes (Team DSM), Elisa Balsamo (Valcar – Travel & Service), Hannah Barnes (Canyon-SRAM), a przy dobrym dniu na wspinaczkach może Kirsten Wild (Ceratizit-WNT).

Lista startowa

Wyścig mężczyzn

Ekipa Deceuninck-Quick-Step wystawia Sama Bennetta, który wyścigu do Wevelgem nigdy nie wygrał. Irlandczyk jest teoretycznie najlepszym sprinterem w stawce, ale w karierze nie wygrał nigdy tak długiego wyścigu. Jego obecność pomoże jednak taktycznie: kolarze tacy jak Zdenek Stybar i Yves Lampaert w każdej ucieczce będą mogli wymuszać większe zaangażowanie innych zawodników. Po sukcesie na trasie E3 Saxo Bank Classic, to “Wataha” powinna rozdawać karty i decydować, gdzie rozpocząć się ma zabawa.

Faworytami mogą być kolarze Deceuninck-Quick-Step, ale bardzo silne karty w tej rozgrywce ma ekipa Trek-Segafredo. Mads Pedersen i Jasper Stuyven do pomocy mają Edwarda Theunsa i Quinna Simmonsa, obaj znajdują się w formie i nie mają już nad sobą presji walki o pierwsze zwycięstwo. Pedersen triumfował w Wevelgem rok temu, w tym sezonie wygrał już Kuurne-Bruksela-Kuurne. Stuyven do Belgii wrócił zaś opromieniony niedawnym triumfem w Mediolan-San Remo. Dwójka powinna się dobrze uzupełniać: Stuyven reagował będzie na ataki na bergach, Pedersen spokojnie czekał na finisz.

Po fiasku w E3 Saxo Bank Classic odegrać się będą chcieli Greg van Avermaet i Oliver Naesen. Duo AG2R Citroën jeździ jak nierozłączna para bliźniaków, co póki co nie przynosi pożądanych rezultatów. Przed Ronde van Vlaanderen jest jeszcze czas na sprawdzenie nowych taktycznych rozwiązań.

Pecha w piątek miał Wout van Aert (Jumbo-Visma). Belg zapowiadał, że na trasie do Wevelgem będzie walczył, więc spodziewamy się uważnej jazdy ekipy Jumbo-Visma przy bocznym wietrze. Jej lider w finale będzie musiał jednak dokonać wyboru: w ucieczce może nadziać się na brak chętnych do współpracy, na finiszu za to może myśleć o pokonaniu zmęczonych sprinterów.

W sprincie po 250 kilometrach nie można lekceważyć Alexandra Kristoffa. Sprinter UAE Team Emirates nie ma w tym roku wyników, ale jego umiejętności w takich wyścigach nie powinny być poddawane w wątpliwość. Zespół z ZEA może liczyć także na Matteo Trentina, który w formie jest, ale na podiumowe wyniki póki co się to nie przełożyło.

Po 10. miejscu w E3 Saxo Bank Classic wyróżnić należy Marco Hallera (Bahrain Victorious), który przy dobrym wietrze ponownie wkręcić się może do czołówki.

Na starcie pojawi się spore grono sprinterów, w którym, oprócz Bennetta, znajdą się Arnaud Demare (Groupama-FDJ), Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe), Bryan Coquard (B&B Hotels), Tim Merlier i Jasper Philipsen (Alpecin-Fenix), Giacomo Nizzolo (Qhubeka ASSOS) czy Sonny Colbrelli (Bahrain Victorious).

Lista startowa

Krótka historia Gandawa-Wevelgem

Wyścig narodził się w 1934 roku, a pierwszym triumfatorem został Gustave Van Bell. Gandawa-Wevelgem nie jest zaliczany do monumentów, ale powoli zyskuje na prestiżu.

Impreza nie zaczyna się w Gandawie od 2004 roku, a organizatorzy kolarzy prowadzili trasą z Deinze do Wevelgem. Charakter wyścigu nie zmienił się przez te lata, aczkolwiek trasa ulegała mniejszym lub większym modyfikacjom.

Najwięcej triumfów w historii imprezy – trzy – na swoim koncie ma sześciu zawodników: Eddy Merckx, Rik Van Looy, Mario Cipollini, Tom Boonen, Robert Van Enenaeme i Peter Sagan. W klasyfikacji narodów na pierwszym miejscu są Belgowie z 47 zwycięstwami przed Włochami – 6, i Holandią – 5.

Polskie sukcesy w Gandawa-Wevelgem wiążą się ze Zbigniewem Spruchem, który w 1999 roku finiszował na 2. miejscu.

Wyścig kobiet organizowany jest od 2014 roku, a najwięcej miejsc na podium ma Jolien D’Hoore, która wyścig wygrała w 2020 roku i druga finiszowała w latach 2017 i 2018.

Gandawa-Wevelgem w TV

Relację poprowadzi stacja Eurosport: na kanale pierwszym oraz na platformie Eurosport Player. Wyścig mężczyzn transmitowany jest między 14:20 a 16:45, natomiast zmagania kobiet między 16:45 a 19:00. Relacja na platformie Eurosport Player rozpoczyna się o 13:30.