Omloop Het Nieuwsblad 2021. Katarzyna Niewiadoma zaczyna sezon

autor: Paweł Gadzała :: 25 lutego 2021, 18:30@8aldwin

fot. Canyon-SRAM/Thomas Maheux

Katarzyna Niewiadoma na trasie Omloop Het Nieuwsblad (27 lutego) rozpocznie sezon 2021.

26-letnia Polka w barwach niemieckiej ekipy Canyon-SRAM ścigała się już trzy lata, rok 2021 jest jej czwartym w formacji prowadzonej przez Ronny’ego Lauke’a.

Zespół Canyon-SRAM na trasie pierwszego z belgijskich klasyków, Omloop Het Nieuwsblad, poprowadzi Brytyjka Hannah Barnes.

Lubię ten wyścig. Dla wielu zawodniczek to pierwszy start, co bardzo motywuje. Mnie także. Wypadałam na jego trasie dobrze w przeszłości, to pomoże. Spodziewam się agresywnego ścigania. To jeden z najlepszych wyścigów w kalendarzu: na trasie mamy po trochu wszystkiego, a zwyciężczynię wyłonić może sprint, samotna akcja lub finisz z małej grupki. Chcę pojechać dobry wyścig i powalczyć o miejsce na podium w finale

– zapowiedziała 27-latka.

Barnes w 2020 roku zapisała 16. miejsce w belgijskim wyścigu. Jej najlepszym wynikiem na brukach Belgii jest 6. lokata w Gandawa-Wevelgem (2018). W tegorocznej edycji wesprą ją Białorusinka Alena Amialiusik, Niemka Lisa Klein, Amerykanka Alexis Ryan, Szwajcarka Elise Chabbey i Niewiadoma.

Polka przed startem tradycyjnie nie stawia sobie celów mierzonych miejscami. W belgijskim otwarciu sezonu startowała dotychczas czterokrotnie, trzy razy kończąc zmagania w drugiej dziesiątce.

Próbuję nie stawiać sobie wymagań w trakcie wyścigu, bo to mnie stresuje. Wiem, że chcę skończyć Omloop Het Nieuwsblad i czuć wycieńczenie. Chcę skończyć wyścig i wiedzieć, że nie mogłam zrobić nic więcej, że nie pokonały mnie ból i strach, że pokazałam gotowość i chęć cierpienia. Wtedy będę wiedziała, że dałam z siebie wszystko

– powiedziała przed startem.

Czuję się mocniejsza niż w tym punkcie w ubiegłych latach. Mam za sobą solidny blok zimowych przygotowań. Po dwóch obozach treningowych z ekipą i okresie odpoczynku widzę, że zaczynam łapać formę. Znalazłam równowagę między ciężkim treningiem i odpoczynkiem. Pierwszy wyścig jest zawsze wyjątkowy, mam poczcie, że na jego trasie gubi się taką wczesnosezonową nerwowość. Potem można się koncentrować na wygrywaniu.