Danielo - odzież kolarska

Gianni Bugno: “niebezpieczne barierki wpłynęły na to, jak poważny był to wypadek”

Gianni Bugno, prezydent Związku Kolarzy Zawodowych (CPA), zabrał głos w sprawie Dylana Groenewegena i Tour de Pologne. Holender po incydencie w Katowicach, otrzymywał pogróżki.

Groenewegen w wywiadzie dla magazynu „Helden” przyznał, że po wypadku pod katowickim Spodkiem musiał poprosić policję o ochronę. Przez kilka tygodni służby pilnowały jego domu, a podczas wyjść poza posesję zawsze towarzyszył mu jeden funkcjonariusz.

Sprinter ekipy Jumbo-Visma na 1. etapie Tour de Pologne nieprzepisowo zmienił tor finiszu i wypchnął na barierki Fabio Jakobsena. Barierki nie zatrzymały lecącego z dużą prędkością zawodnika i kraksa zakończyła się dla niego poważnymi obrażeniami.

Groenewegen, który obecnie zawieszony jest do 7 maja, przez komisję dyscyplinarną Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) oraz organizatorów wyścigu, wskazany został jako sprawca wypadku. Holender przyznał, że popełnił błąd i przepraszał, zaznaczając, że incydent pozostanie “czarną plamą” na jego karierze.

Holenderski sprinter po powrocie z Polski otrzymywał pocztą listy, w których nie przebierano w słowach i życzono mu wszystkiego, co najgorsze.

W jednym z tych listów znalazł się stryczek, na którym [według listu] mieliśmy powiesić nasze dziecko. Byliśmy przerażeni. To przeważyło szalę, to nie mogło dalej trwać. Policjanci natychmiast podjęli działania, gdy zobaczyli te listy

– mówił Groenewegen, któremu 2 stycznia urodził się pierwszy potomek.

Prezydent Związku Kolarzy Zawodowych (CPA), Gianni Bugno, dowiedziawszy się, co spotkało Groenewegena i jego rodzinę, był zszokowany. Włoch nie rozumie, dlaczego sprinter jest jedyną osobą, na której spoczęła wina za wypadek Jakobsena.

Te pogróżki są nie do zaakceptowania, to niegodne i nieprzyzwoite. Należy jednak wytknąć, że to niebezpieczne barierki wpłynęły na to, jak poważny był to wypadek. Dylan popełnił błąd, został ukarany. Do dziś jest jedynym winnym

– powiedział Bugno w specjalnym komunikacie, odnosząc się do stanu zabezpieczenia mety w Katowicach.

Po wypadku na trasie Tour de Pologne rozpoczęły się prace nad zmianami standardów bezpieczeństwa tras. Efektem jest 14-punktowy program zmian, który zatwierdzić ma UCI. Jednym z postulatów jest wprowadzenie zestandaryzowanego systemu barierek na mecie, który obowiązywać miałby we wszystkich imprezach najwyższego szczebla.

Naszym priorytetem jest kwestia wprowadzenia barierek, które będą oficjalnie dopuszczone do użytku i zatwierdzone. On musza chronić zawodników, którzy, w wirze sportowej rywalizacji, mogą popełnić błędy. Tak jak, niestety, zdarzyło się to Dylanowi 5 sierpnia

– dodał Bugno.

Czesław Lang w różnych medialnych wypowiedziach podkreślał, że Tour de Pologne nie ponosi odpowiedzialności za kraksę w centrum stolicy Górnego Śląska, jednak po wielu negatywnych komentarzach sprinterski finał katowickiego etapu zostanie w tym roku zmieniony.

6 Comments

  1. ander_her

    30 stycznia 2021, 13:20 o 13:20

    Bugno ma racje finisz 80km/h po co w imię czego zadowolonej miny Langa Po co to ? Teraz zrozumiał że to było bez sensu

  2. Konrad

    30 stycznia 2021, 16:03 o 16:03

    Pamiętam, parę lat temu na jednym z etapów sprinterskich meta była ustawiona tuż za ostrym zakrętem, na całe szczęście nic się wtedy nie stało, ale było to komentowane. Było też, że Kittel wypowiadał się krytycznie n/t finiszy w Krakowie. Lang jako były kolarz powinien być na takie rzeczy wyczulony, ale on prawdopodobnie nie zajmuje się układaniem tras, tylko jego córka, żona czy inne pociotki. Ten wyścig jest robiony w celu biznesowego zaspokojenia wąskiej grupy ludzi.

  3. Maciek79

    30 stycznia 2021, 19:25 o 19:25

    Przede wszystkim to te barierki nie były skręcone ze sobą! Podobny wypadek zdarzył się z udziałem Cavsa i Sagana gdzie Cavendish wpadł w barierki i odbił się od nich. Na tdp barierki i łączniki fruwały i cud że nikt się na te elementy nie nadział!

  4. Mii

    31 stycznia 2021, 07:59 o 07:59

    Lang na TDP robi wielkie interesy, zarabia ogromne pieniądze. Tu nie chodzi o zawodników i sportowa rywalizacje tylko o czas reklamowy dla sponsorów. Tym samym zabijając kolarstwo w Polsce bo organizatorzy innych wyścigów szukając sponsora otrzymują tylko pytanie ile będzie czasu relacj na antenie telewizyjnej.
    Przy układaniu trasy może i uczestniczy sam Lang ale tu sponsorzy decydują gdzie w mieście mety będzie najbardziej widowiskowo.

  5. Tomek

    31 stycznia 2021, 14:27 o 14:27

    Widzę panowie że doskonale znacie się na układaniu barierek na wyścigach TdP zapraszam w tym roku do sekcji wygrodzeń i pokażecie jak je układać gdy nie mam miejsca lub gdy teren jest nie równy a pozatym weźcie rower i uderzcie z prędkością 80 km/h w inne barierki i zobaczymy czy dalej będziecie obwiniać siebie czy osobę która je za montowała. Barierki mają chronić i to robią ale nawet w takich sytuacjach ich wytrzymałość się kończy lub nie wystarcza

  6. Mic

    31 stycznia 2021, 17:35 o 17:35

    Panie Tomaszu czy widział Pan wspomniany finish Cavendisha i Sagana na TdF? Proponuję obejrzeć kilka razy i porównać z tym jaką rolę odegrały barierki w Katowicach na TDP. Wypowiedzi wielu kolarzy odnosiły się także do nie spełnienia swojej roli przez te katowickie i to kolarzy trzeba słuchać. Barierki w Katowicach służyły tylko jako bilboardy reklamowe i wygradzaly trasę wyścigu od stref kibiców. I nie takiej odpowiedzi bym oczekiwał od pracownika sekcji wygrodzeniowej jak wyżej. Oczekiwałbym że wyciągnęli Panowie wnioski, przeprosili kolarzy i kibiców oraz zapowiedzieli że podczas kolejnej edycji barierki będą stanowiły barierę dla kolarzy jak wskazuje ich nazwa.