Danielo - odzież kolarska

Fabio Jakobsen trenuje z kolegami

Fabio Jakobsen

Pięć miesięcy po katowickim wypadku Fabio Jakobsen wyleciał do hiszpańskiego Calpe, by wziąć udziału w zgrupowaniu swojej drużyny Deceuninck-Quick-Step. Holender powoli wraca na rower.

Chyba nie musimy nikomu przypominać, co wydarzyło się post-lockdownowym latem na mecie pierwszego etapu Tour de Pologne. Jakobson po tym, jak jego rodak Dylan Groenewegen wyekspediował go na barierki, trafił z licznymi obrażeniami do szpitala w Sosnowcu, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

Jakobsen po wybudzeniu i przeniesieniu do Holandii podał się dalszemu leczeniu w domu, gdzie znowu trafił na stół operacyjny. 24-latek na łamach “AD” opisywał, że w wyniku wypadku doznał wstrząśnienia mózgu, pęknięcia czaszki, złamał nos, podniebienie, kciuk, stracił 10 zębów i uszkodził kości szczękowe. Do tego obrażenia dotknęły ramię, płuco i struny głosowe.

Teraz, po pięciu miesiącach, wraz z kolegami wspólnie trenuje. Holender wziął też udział w konferencji prasowej.

Trenuję, ale nie jeżdżę tyle co inni koledzy. Nieraz szybciej sam wracam do hotelu, ale jeżdżę na rowerze. Drużyna niesamowicie mnie wspiera, co mnie mocno motywuje do dalszej wytężonej pracy. Sam wypadek i tygodnie po nim były najcięższym okresem w moim życiu

– cytuje Jakobsena “radsport-news.com”.

W lutym czeka go jeszcze jeden zabieg operacyjny. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może na przełomie marca i kwietnia zanotuje powrót do peletonu. Zdenek Stybar patrząc na postęp rehabilitacyjny dwukrotnego zwycięzcy etapowego Vuelta a Espana do tej pory nie może wyjść ze zdziwienia.

Nikt nie przypuszczał, że Fabio tak szybko do nas wróci. I to na takim poziomie. Wszyscy głęboko wierzymy, że wróci całkowicie do siebie i osiągnie przynajmniej ten sam pułap, co przed upadkiem

– powiedział doświadczony Czech.