Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2020. Enric Mas spróbuje po raz ostatni

Enric Mas ma przed sobą ostatnią okazję poprawienia swojej pozycji w klasyfikacji generalnej Vuelta a Espana. Hiszpan po 16. etapach zajmuje piąte miejsce i czeka na górski etap z metą na Alto de La Covatilla.

Hiszpan z Movistar Team przez większą część wyścigu zajmuje piąte miejsce, aczkolwiek po 13. etapie, jeździe indywidualnej na czas, ma spore straty do rywali. Przed ostatnim górskim etapem do czwartego Daniela Martina (Israel Start-Up Nation) traci 1:41, a do trzeciego Hugh Carthy’ego (EF Pro Cycling) 2:36.

Mój występ na czasówce był katastrofą. Nie mogłem złapać rytmu, nie utrzymywałem wyznaczonej pozycji na rowerze czasowym. Takie jest kolarstwo, czasem mamy dobre, czasem złe dni. To lekcja, która pomoże mi w przyszłych latach. Zobaczymy jak wyścig się to ułoży, mam nadzieję, że będę miał szansę powalczenia o podium

– mówił po zakończeniu tej próby Katalończyk.

Ekipa Movistar jedzie bardzo aktywnie i wyjątkowo zgranie: kolarze Eusebio Unzue wygrali już jeden etap, prowadzą w klasyfikacji drużynowej, a Mas jest liderem klasyfikacji młodzieżowej. Na 15. etapie to jego koledzy dyktowali tempo w finale i doprowadzili do finiszu z okrojonego peletonu. Jutro także będą próbowali.

Mas, który w przeszłości wywalczył już 2. miejsce w hiszpańskim Grand Tourze (2018) i w tym roku zajął 5. miejsce w Tour de France, do walki na La Covatilla podchodzi ze świadomością, że ugranie jakichkolwiek zmian będzie bardzo trudne.

Piąte, szóste, siódme czy dziesiąte miejsce nie zmieni nic w mojej karierze, ale będzie miało znaczenie to, czy będę w ogóle w stanie poprawić swoją pozycję. Nie ma wielu możliwości by nadrobić nad rywalami, ale jeśli wszystko ułoży się dobrze, będziemy w stanie napsuć krwi rywalom

– zapowiedział.