Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2020. Team Ineos zaprezentował skład

Team Ineos zaprezentował skład na tegoroczny Tour de France (29 sierpnia – 20 września). W “Wielkiej Pętli” wystartuje Michał Kwiatkowski, zaś w ósemce nie znaleźli się poprzedni zwycięzcy wyścigu, Chris Froome i Geraint Thomas.

Oprócz Polaka w ósemce wybranej przez ekipę sir Dave’a Brailsforda znaleźli się ubiegłoroczny zwycięzca z Francji, Egan Bernal, triumfator Giro d’Italia z 2019 roku Richard Carapaz, a także Andrey Amador, Jonathan Castroviejo, Luke Rowe, Pavel Sivakov i Dylan van Baarle.

Liderem formacji będzie Bernal, celujący w drugie z rzędu zwycięstwo Tour de France, lecz w razie potrzeby sprawy w swoje ręce będzie mógł wziąć Carapaz. Pozostali zawodnicy będą mieli za zadanie wspieranie swoich liderów, zwłaszcza w górskim terenie. 

Zastanawialiśmy się i analizowaliśmy jak możemy wygrać Tour w tym roku i mamy zespół pełen energii, zjednoczony wokół jednego celu, gotowy wykonać robotę

– powiedział sir Brailsford, sugerując, że w nowym układzie ekipa pojechać może inaczej niż w przeszłości.

Ekipa we Francji będzie występować pod nową nazwą Ineos Grenadiers, promując nowy samochód terenowy wyprodukowany przez firmę Ineos.

Na Tour de France tym razem nie pojawią się ani zwycięzca z lat 2013 i 2015-2017, Chris Froome, a także triumfator z sezonu 2018, Geraint Thomas. Walijczyk tym razem postawi na Giro d’Italia (3-25 października), zaś Froome, który po tym roku przeniesie się do Israel Start-Up Nation, dostanie swoją szansę na skróconym wyścigu Vuelta a Espana (20 października – 8 listopada). 

Geraint będzie miał okazję do tytułu z Tour de France dołożyć kolejną wygraną w Grand Tourze. Walijczyk nigdy nie wygrał Giro, to byłoby wspaniałe. Na trasie są trzy czasówki, powinno mu to sprzyjać

– zaznaczył szef ekipy Ineos.

Chris osiągnął coś niesamowitego wracając do ścigania po tej kraksie, pokazał determinację i charakter. Myślę, że on potrzebuje jeszcze troszeczkę więcej czasu by być na najwyższym poziomie. Jest legendą, jest mistrzem. Zasługuje na rolę lidera w Grand Tourze

– dodał.

2 Comments

  1. Robert

    19 sierpnia 2020, 14:58 o 14:58

    Z jednej strony to dobra informacja, że w składzie jest Michał – Ineos oceniając jego formę, stwierdził, że się przyda, z drugiej zła, bo jest ambitny i będzie jechał na 110% mocy i się znowu “zarżnie”. Wydaje mi się, że Ineos w tym roku nie wygra, chyba, że Bernal będzie w mega formie i żadne nieprzewidziane rzeczy się nie wydarzą, stawiam na kogoś z Jumbo Visma, a może nawet Pogacar.

  2. Ralph

    19 sierpnia 2020, 16:23 o 16:23

    Co jest jasne, to to ze nigdy nie bedzie powazna opcja w tej druzynie na GC. Pora zmykac, albo zostawac kapitanem. Jest na tyle bystry i wszechstronny, ze moze tak jezdzic jeszcze 10 lat. Pieniadze mniejsze, ale bezpieczne i bez presji. Wydaje mi sie, ze zostanie, bo opcje finansowe sa pewnie slabe w tym sezonie, szczegolnie po przecietnym poczatku. Zadna pozadna druzyna nie wezmie go na lidera, a on potrzebuje infrastruktury, bo to nie naturszczyk jak Valverde na hiszpanska albo francuska druzyne. Vino by go zrobil mistrzem, ale nie sadze, zeby Michal reflektowal na potrzebne metody.

    Bernal, Carapaz, Thomas, Sivakov, Sosa, Yates (przyszly rok). Brailsford powiedzial – great communicator, good near the finish – czyli dowozic frajerow do mety. Klasyki wolne, bo druzynie nie zalezy, ale wspomaganie slabe, bo nie umieja w nich jezdzic. Jest potrzebny, bo druzyna tworzy dobrych wytrzymalosciowo atletow, ale przecietnych technicznie kolarzy. Wyniki w Monumentach i innych klasykach sa oczywiste.

    Zapowiada sie mierna reszta sezonu dla kibicow w kraju … no i znowu lata posuchy. Zastepcow nie widac przez nastepne 10-15 lat. Zostaja wspaniale wspomnienia, za ktore zawsze bedziemy Michalowi wdzieczni, bo nie oszukujmy sie, na podstawie naszego systemu i infrastruktury to i on i Majka to cuda natury. Rzeczywistosc wyglada jak CCC z Sylwkiem Szmydem raz na 10 lat.