Wiadomości

Il Lombardia 2020. Jakob Fuglsang: “trzeba mieć swój dzień”

Jakob Fuglsang zawsze marzył o wysokiej lokacie w Tour de France, ale w ostatnich dwóch sezonach największe sukcesy święcił w wyścigach tygodniowych oraz klasykach.

Duńczyk w sezonie 2019 wygrał Liege-Bastogne-Liege, stał na podiach Strzały Walońskiej i Amstel Gold Race, a także Strade Bianche. W sezonie 2020, choć jego celem pozostaje Giro d’Italia, na Il Lombardia przyjechał by walczyć o wygraną.

Po przepaleniu silnika na trasie Tour de Pologne kolarz Astany miał nadzieję na poprawienie 4. miejsca, które nad Jeziorem Como zajmował już w latach 2010 i 2019. Powody do optymizmu nie były bez podstaw: Duńczyk pokazał, że w klasykach potrafi przetrwać tempo dyktowane przez w zasadzie każdego rywala a nie boi się kontrować i szukać rozstrzygnięć daleko przed metą.

Na trasie włoskiego monumentu 35-latek po Muro di Sormano w pierwszej grupce znalazł się z Aleksandrem Vlasovem i rywalizował z trzema zawodnikom Trek-Segafredo: Vincenzo Nibalim, Giulio Ciccone oraz Bauke Mollemą, a także Georgem Bennettem (Jumbo-Visma) i Remco Evenepoelem (Deceuninck-Quick-Step).

Po kraksie Evenepoela, 41 kilometrów przed metą, w grze Duńczyk został z Mollemą i Bennettem, gdyż reszta zajęła się dyktowaniem tempa. Fuglsang konkurencję sprawdził na podjeździe do Civiglio, 17 kilometrów przed metą, a gdy to urwało zawodników Treka, do mety ruszył z Bennettem.

Nie wiem czy to majstersztyk, mam nadzieję, że to nie ostatni [mój] wygrany monument. Jestem bardzo zadowolony, że mogłem wykorzystać formę w pierwszej części tego nowego sezonu. Wiedziałem, że mam dziś szansę, mieliśmy przecież silny zespół… ale nigdy nie jest łatwo wygrać, trzeba mieć szczęście, trzeba być we właściwym miejscu, no i trzeba mieć swój dzień. To był bardzo szybki wyścig

– mówił na mecie.

Duńczyk odpowiedział na atak Nowozelandczyka na ostatnim podjeździe dnia, San Fermo Della Battaglia, i ostatnie kilometry pokonał sam. Podobnie jak na trasie Liege-Bastogne-Liege miał czas by wybrać gest zwycięstwa.

Vlasov wykonał olbrzymią robotę, pracował na mnie do ostatniego tchu i utrzymał nad przed pogonią kolarzy Treka. Wiedziałem, że jestem szybszy od George’a na finiszu, więc chciałem się z nim utrzymać. Ale kiedy zaatakował na San Fermo, ja przyspieszyłem i udało mi się zyskać przewagę

– relacjonował.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10

La Vuelta Femenina 2024: etap 3. Marianne Vos wykorzystała szansę

Marianne Vos (Visma | Lease a Bike) po finiszu z peletonu wygrała w trzecim dniu wyścigu La Vuelta Femenina.

30 kwietnia 2024, 19:44

Pogacar i Majka odliczają godziny do Giro d’Italia | Bouhanni żąda milionów

Rafał Majka pomoże Tadejowi Pogacarowi na Giro d'Italia. Nacer Bouhanni domaga się odszkodowania. Wiadomości z wtorku, 30 kwietnia.

30 kwietnia 2024, 16:41

Jak Carlos Rodriguez wygrał Tour de Romandie 2024

Carlos Rodriguez zdobył generalkę Tour de Romandie. Hiszpan pokazał równą formę, sięgając po największe zwycięstwo w dotychczasowej karierze.

30 kwietnia 2024, 09:54