Jean-Christophe Peraud, niespełna trzy lata temu zatrudniony przez UCI do kierowania zespołem ds. Wyposażenia i Walki z Oszustwem Technologicznym, został zwolniony. Motodopingu nie znalazł, stając się teraz ofiarą cięć budżetowych.
Francuz, który w 2014 roku na drugim miejscu ukończył Tour de France, jest przekonany, że kolarze ścigający się na najwyższym poziomie nie są napędzani elektryką. Jest jednak duże “ale”.
UCI nie udało się przekonać opinii publicznej, że tego typu oszustwa nie występują. Nie ma nic trudniejszego od udowodnienia, że coś rzeczywiście nie ma miejsca. Ludzie wiedzą swoje
– powiedział Peraud w “L’Equipe”.
UCI w ostatnich dwóch sezonach podczas największych wyścigów sprawdziła kilka tysięcy rowerów pod kątem motodopingu. Wszystkie dały wynik negatywny. Plotki o tego typu procederze występującym w niedalekiej przeszłości też dotąd nie znalazły wiarygodnych przekazów.
Peraud ma nadzieję znaleźć w przyszłości zatrudnienie w jednym z profesjonalnych zespołów.
Tadej Pogacar chciał wygrać już na otwarcie Giro d'Italia. Słoweniec w finale wiedział jednak, że pokonanie Jhonatana Narvaeza może być…
Zapowiedź 2. etapu Giro d’Italia 2024. 5 maja (niedziela): San Francesco al Campo – Oropa (161 km ⭐️⭐️⭐️).
Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez (Ineos Grenadiers) wygrał pierwszy etap 107. edycji Giro d’Italia i został liderem wyścigu.
Marianne Vos (Team Visma | Lease a Bike) triumfowała w Sigüenza w siódmym dniu La Vuelta Femenina.
Pod nieobecność ubiegłorocznego zwycięzcy, Primoza Roglica, z numerem jeden pojedzie drugi zawodnik tamtego wyścigu Geriant Thomas.
Evita Muzic dumna z siebie. Daria Pikulik bez ogródek o tym, jak przygotowania olimpijskie wyglądają w Polsce. Marta Lach znowu…